REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Seks na Tarchominie

# www.newsweek.pl

02.08.2003 10:29

Oto co ostatni "Newsweek" ma do powiedzenia na temat seksu zapracowanych Polaków. Przykład jest z Tarchomina. "Newsweek" nas zaszufladkował. Podał raptem dwa głupie przykłady pracoholików, prawdopodobnie mało sobą zainteresowanych. Co myślici o tym artykule? Czy wasze życie też tak wygląda, bo ja w to nie wierzę i uważam, że "Newsweek" napisał tekścik superexpressowy.
Cytat:
Szerokie łóżko Karoliny (31 lat) i Tomka (36 lat) Kaniewskich stoi w sypialni, na drugim piętrze nowego bloku na warszawskim Tarchominie. Obojgu jest na nim wygodnie. Spać. Te kilka godzin, które codziennie spędzają w kolorowej pościeli, jest zbyt cennych, by je tracić na figle. Kiedy po pierwszej w nocy, po całym dniu satysfakcjonującej, lecz wyczerpującej pracy (oboje pracują na kierowniczych stanowiskach w firmie telekomunikacyjnej) wreszcie się kładą, stać ich tylko na przytulenie się. A i to nie zawsze, bo zanim jedno skończy mówić "dobranoc", to drugie już często śpi.
Seks odkładają na weekendy (o ile nie pracują), a właściwie na trzytygodniowe wakacje.
- W pierwszym tygodniu odsypiamy zaległości, w drugim orientujemy się, gdzie jesteśmy, a dopiero w trzecim zwracamy uwagę na siebie - tłumaczy Karolina. Danię zapamiętali dobrze, bo stamtąd dwa lata temu Karolina niespodziewanie wróciła w ciąży.
Czy to nie paradoks, że w świecie, który wprost dyszy erotyzmem, coraz więcej par żyje właśnie tak jak Karolina i Tomasz?

# Zapracowani

02.08.2003 12:34

Nasze tak wygląda...

# wieża ciśnień

02.08.2003 12:40

" W domach z betonu nie ma wolnej miłości, są stosunki małzeńskie oraz akty nierządy". A swoją drogą co o tym tekście musieli powiedzieć wychowankowie Dulskiej, co na tak naskoczyli na Vladymirów i Historyków, którzy skarżyli się....że dziś tak ciężko jest młodym małżeństwom z dziećmi.

REKLAMA

# Niezapracowana

04.08.2003 10:05

Nasze życie intymne też podobnie wygląda ale wcale nie niestety. I nie dlatego, że jesteśmy zbyt zapracowani. Myślę, że jesteśmy sobie dużo bardziej bliscy niż wszyscy Ci bzykający się codziennie. A na dzieci nas nie stać i zdajemy obie z tego sprawę - więc ich nie mamy.
Poza tym nie tylko sex stanowi o jakości związku. Na pewno jest ważny ale nie przeceniajmy go. Są też inne rodzaje bliskości...

# ergo

04.08.2003 15:14

ja mieszkam na Nowodworach nie chwale sie ze robie to codziennie ale dwa lub trzy razy w tygodniu i nie narzekam ani ja ani moja zona, oboje pracujemy, zona konczy studia podyplomowe
artykuł beznadziejny

# lyck

04.08.2003 21:08

Myslę, że im częściej się o tym mówi, bada, pisze, leczy, chwali, rywalizuje, tym się to robi coraz bardziej nudne.

REKLAMA

# Milupa_Odzywka

04.08.2003 22:29

Artukul beznadziejny jak caly Newsweek oraz Tych Dwoje Z Drugiego Pietra na kierowniczych stanowiskach zreszta...
Nic dziwnego, ze na Rozbrat ktos Emisariuszowi Szanownej Redakcji w buzie nakladl, Druha uszkodzil i na glebe powalil, a skoro o telekomunikacji, a wiec lacznosci apeluje: Kobiety i Mezczyzni Tarchomina ! Wy z Akcji od Jednego do Siedmiu oraz z Kaminskiego. Laczcie sie i Parzcie !

# jaćwing

07.08.2003 12:18

Jak rysował i pisał Mirosław Andrzejewski w latach 80. (zwany w Echu Zbirkiem) parodiując oczesny kodeks karny- "Kto wzywa do publicznych niepokojów i rozruchów..."
"Ludzie niepokójcie się publicznie i rozruchajacie!!!"

# Piotrek z Odkrytej

09.08.2003 16:24

Cóż jak to zwykle bywa w wakacje gazety muszą coś pisać (nowy numer za chwilę, a strony opasłych gazet świecą pustkami, naczelny się wkurza), a że tematów nie ma inteligentnych, to trzeba napisać coś tam choćby niskiego lotu. Do naszego PR zadzwonił któregoś dnia dziennikarz z ............. (nie mogę napisać skąd) i zapytał ile w ostatnim miesiącu wydaliśmy na artykuły spożywcze, bo chce o tym napisać. Paranoja. A co do artykułu nie czytałem w całości, ale jak każde uogólnienie mnie wkurza, bo jest spłaszczającym temat bełkotem dziennikarskim. A swoją drogą to zawsze ciekawiło mnie czym kierują się ludzie, żeby zwierzać się jakiemuś dziennikarzowi z tak intymnej sfery jaką jest seks.

REKLAMA

# dulska

10.08.2003 00:03

Masz rację Piotrze, to skandal..

# Historyk-wyjątkowo

10.08.2003 00:40

Co do Neewsweeka to mam mieszane uczucia- pismo preferuje raczej krótkie teksty, więc bywa powierzchowne (za to przyjemnie czyta się dzięki temu angielską wersję) i za bardzo przykłada amerykańskie kalki do polskiej rzeczwistości. Za to ma ciekawą publicystykę (Zienkiewicz, Zaremba) i ciekawe eseje historyczne. A co do meritum: uważam, że jawność jest bardzo dużą wartością, niezbędną dla rozwoju i modernizacji, i dlatego gotów jestem zaakceptować jej skutki uboczne. Najbardziej transparentna jest administracja w Szwecji. Tam jest sprawą oczywistą, że majątki i dochody osób publicznych sa jawne, proces podejmowania decyzji jawny (wszystkie akty administracyjne sa do wglądu, a wyjątki muszą byc bardzo dobrze uzasadnione). Ale w Szwecji w domach nie ma firanek -- również w sypialni. Czyli atmosfera jawności, dzięki której po ośmiu latach wiem juz oficjalnie, ile zarabia mój burmistrz, przejawia się również tym, że nie mając nawet na to ochoty mogę się dowiedzieć, co robili Ken i Frytka. Ale warto moim zdaniem ponieśc ten koszt.

# Duśka

13.08.2003 11:54

Po raz pierwszy nie zgadzam się w pełni ze zdaniem Historyka. Nie wszystko jest na sprzedaż, a z psychologicznego punktu widzenia człowiek musi mieć jakąś sferę życia schowaną tylko dla siebie, a taką często jest sfera intymności, seksu i spraw dotyczących życia rodzinnego. Nie o wszystkich sprawach rodziny informuje się znajomych i sąsiadów. To jest zdrowe i nie ma nic wspólnego z "dulszczyzną". Takie obnoszenie się z nowoczesnością jest głupie. O wiele bardziej interesująca jest kobieta tajemnicza, niż ta, o której wiemy ile razy i w jakiej pozycji najbardziej lubi się kochać. A poza tym co to jest mało i dużo? Dla jednego 20 razy w tygodniu to mało, a dla drugiego 1 raz w tygodniu to za dużo. Problem pojawia się wtedy, gdy przestaje to odpowiadać partnerowi lub partnerce. A dla mnie jakiś tam pismak nawet z uznanego w świecie "Newsweeka" nie jest wyrocznią. Tym bardziej, że lansowane w filmach i prasie wzorce amerykańskiego życia erotycznego nigdy nie były i nie będą dla mnie wyrocznią. Zachowajmy coś dla siebie i niech tajemnice naszej alkowy będą tylko dla nas. To też dobrze wpływa na seks. Duśka

REKLAMA

Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe