REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Popisy motocyklowe- pseudo kaskaderów??!!!

# ika

28.05.2003 08:24

Ludzie czy możemy coś zrobić z tym? Nie wiem jak wam, ale mnie się wogóle to nie podoba!!! Przecież ul.Światowida to nie jest tor wyscigowy!!! Pomijając ryki motocykli, to stwarzają ogromne zagrożenie dla nas wszystkich.Czy ktoś ma jakiś pomysł??
Pozdrawiam

# Duśka

28.05.2003 10:17

Dwa dni temu jakiś szaleniec przejechał całą długośc ogrodzenia Kamińskiego na jednym kole! Pędził chyba ze 200 km na godz. Akurat stali dwaj policjanci, więc do nich poszłam i powiedziałam, żeby zgłosili na posterunku, że my już mamy dosyć tych wariatów, bo to nie był odosobniony przypadek. A oni na to, że nie mają możliwości ich zatrzymać, a motocykliści mają ruchowe tablice i jak widzą policję, to kopią w błotnik i spada klapka na numer tak, że jest nieczytelny. A to nie jest zabronione prawem. Więc jedyna metoda to jak my, czyli mieszkańcy, sami ich przyuważymy i spiszemy numery, a potem zgłosimy na policję. To co: mamy robić społeczne patrole? Duśka

# Piotrek z Odkrytej

28.05.2003 10:20

Pomysłu nie mam, choć może interwencja policji byłaby dobrym wyjściem. Którejś niedzieli obserwowałem zajście na moim osiedlu: do motocykla zbliża się właściciel, "lekko" się chwieje, odpala, ochrona interweniuje i nie wypuszcza go z terenu. Gościu grzeje głośno motor, przyjeżdża Straż Miejska. Legitymują, dyskutują z pół godziny. W końcu odjeżdżają, koleś z kobietą odchodzi, ale uparcie twierdzi, że pojedzie. Ubiera kask, odpala. Na drodze staje mu ochroniarz, z którego palant nie robi sobie nic i w momencie, kiedy ktoś wjeżdża, on pod prąd startuje i prawie wpakowuje sie na wysepkę. Kobieta tego gościa nerwowo pali papierosy, facet nie wraca. Któregoś dnia widziałem go na piechotkę (był w całości), ale motoru nie ma.

REKLAMA

# Dorota od Michasia

28.05.2003 10:32

Dopóki dzięki "dawcocyklom" rozwija się polska transplantologia, to nie mam nic przeciwko tym idiotom; sek w tym, że któregoś dnia mogą zrobić dawcę narządów z jakiegoś dziecka, które im się napatoczy pod pijane maski...

# donosieciel

28.05.2003 12:35

A ja chyba wiem, gdzie jeden z tych motorów o pustych łbach mieszka - widzialem goscia na osiedlu Buczynek (chyba JWC?
Wjazd do parkingu na dole od Topolowej)
Powiedzmy jednak sobie szczerze: GBYBY POLICJA CHCIALA, TO BY DO NICH DOTARŁA!
A tak wolą się relaksować w radiowozie, tymczasem 1-dniowy wywiad środowiskowy plus ukryty smutny pan z aparatem foto załatwiłby śledztwo.

# aza

28.05.2003 13:28

Patrząc na ilość motorów śmigających ulicą Modlińską szczególnie w godzinach wczesno-popołudniowych, ewentualnie wczesno-wieczornych myślę, że to nie byłaby jednorazowa akcja policji.
Faktycznie policja nie może nic zrobić, motor "pędząc" z prędkością 160km/h jest dla policji widmem. Nie mówiąc już o ścigaczach, które osiągają prędkość 190-210 km/h i czasami więcej.
Sama czasami śmigam na motorku i wiem, że policja czasem mnie (nas) nie zauważa, radar nie nadąża namierzyć delikwenta, ponieważ ma za krótki czas "chwytania" obiektu zbliżającego się...
PS. ja śmigam, ale głównymi drogami, nie na bocznych uliczkach osiedlowych.

REKLAMA

# Duśka

28.05.2003 15:11

Aza! Przez główne drogi też przechodzą dzieci do szkoły. I nie mają szansy zauważyć motoru zbliżającego się z prędkością ponad 160. Ani uciec. Ja się uwzięłam: zdybię i doniosę na policję. Duśka.

# aza

28.05.2003 15:13

Duśka, rozumiem. Jeśli chodzi o mnie, jestem na tym punkcie (dzieci) wyczulona, "mój osobisty" kierowca również.
Ale faktycznie większośc faktycznie zero wyobraźni...

# Rozsądek

28.05.2003 15:17

Tak ku przestrodze: jakiś czas temu był wypadek na Modlińskiej z udziałem motocyklisty. Jeśli ktoś koniecznie musi się wyżyć, to motor jest dobrym sposobem na adrenalinę, niestety innym adrenalina też skacze, jak nagle w lusterku widzą debila pędzącego i bujającego się po pasach między samochodami. Pół biedy jesli go zauważą. A argumentacja policji jest ..... fajna.

REKLAMA

# Debil

28.05.2003 19:52

Jak zobaczę jakiegoś debila jadącego 200 km/h to go złapię za rękę i mu ją urwę. Jedną ręką ciężko prowadzi się motor.

 m0n1ka

29.05.2003 10:35

Ostatnio motocyklista pędzący na tylnym kole w okolicach 23-ciej na Światowida to standard. A co do dawców narządów, to przecież przy 160-200 km/h żaden narząd się nie ostanie w oryginalnym kształcie, więc Dorotko nie ma na co liczyć. Zastanawiam się, czy gdyby zgłosić dzielnicowemu, ze codziennie ok. 23 jeździ taki delikwent, to sprowadziłby kogoś z drogówki? Bo delikwent jeździ w tę i z powrotem.

# aza

29.05.2003 10:44

Pretensje do policji są nie na miejscu. Przecież na Modlińskiej w kilku miejscach jest aparat pstrykający zdjęcia z zaskoczenia. Nigdy jednak nie przysłali żadnej fotki mojemu koledze śmigającemu po Modlińskiej.
Czyżby czujniki mieli zaprogramowane do jakiejśtam prędkości i tylko na samochody? Czy nie "zauważają" motorów?!

REKLAMA

# Duśka

29.05.2003 12:42

Moim zdaniem są za małe kary. Powinni zabierać prawo jazdy na całe życie i koniec, bez prawa do dodatkowego egzaminu. Duśka

# Alf-

29.05.2003 15:35

Ludzie, a może wystarczy sprawdzić gdzie "motor" zamieszkuje i wetknąć mu w motorek anonimową kartkę z ostrzeżeniem, że policja już wie, gdzie on mieszka :-)

# piwna

30.05.2003 09:29

A ja muszę Wam powiedzieć, że byłam mocno zdziwiona interwencją policji. Kiedyś jakiś żółty jednoślad zrobił sobie tor wyścigowy z ul. Światowida wzdłuż molocha JWD. Czekał aż wszyscy przejadą i wiuuuu na jednym kole. W końcu się wkurzyłam i zadzwoniłam po policję. I przyjechali po 5 minutach!!! Bałam się że im ucieknie, ale on akurat zatrzymał się na poboczu żeby pogadać z widownią, która licznie się zebrała podziwiać jego popisy. Wypisali mu mandat, nie wiem czy za jazdę, bo tej policja nie była świadkiem, ale może za złe parkowanie. I coś mu pokazywali na mapie, może jakiś opuszczony tor wyścigowy...

REKLAMA

# Matt Riggs

30.05.2003 12:39

Aza takiego aparatu nie ma, bo gdyby był wszyscy dostalibyśmy już mandaty. Pokaż mi kogoś kto jeździ Modlińską z kodeksową prędkością. Nic dziwnego, że twój "myślący" kolega może tam śmigać i 200 km/h, ale tylko dlatego że jest bezkarny, a może nie zdaje sobie sprawy, że jak sobie/innym coś zrobi złego to popłacze jego mamusia, tatuś, dziewczyna, koledzy, przyjaciele, fani szybkiej jazdy i krewni ofiar.

# tygrys

30.05.2003 13:00

a ja to ostatnio 250 w nocy jechałem...rowerem

# Vladymir

30.05.2003 22:56

Te motory to najgorsza plaga Nowodworów, głównie z powodu niesamowitego ryku wydobywającego sie z rury wydechowej, wszystko to w nocy, oczywiście, jeżdżą dzikie hordy obitych w skórę debili Topolową i Światowida, ale uwaga: nie jezdżą Strumykową, bo tam leżą "śpiący policjanci". A więc jest proste rozwiązanie, takimi samymi beleczkami zarzucić Światowida na całej długości i po sprawie. Koszt niewielki, w ostateczności wystarczą wysokie krawężniki rzucone na środek jezdni. Autobusom to nie będzie przeszkadzało, bo mają wysokie zawieszenia, a samochody osobowe, o ile przejada przez te krawężniki z rozsądna prędkością /do 40 km/h, to też kółek nie zgubią, wiem, bo jeżdżę Strumykową i zawsze stoję na czterech zgrabnych kółeczkach i nawet kołpaki nie odpadają, oczywiście, gdy sie zdejmie noge z gazu.

REKLAMA

# Piotrek z Odkrytej

30.05.2003 23:11

Widziałem któregoś dnia w Discovery najdroższe motory świata: TITAN robione ręcznie w Phoenix w jakiejś "manufakturze". Koszt nawet 70 tys. funtów. A zamówień mają od cholery. Podobnie jest z Harleyami, choć cena sporo niższa, ale Harleye to kultura, legenda, sposób na życie i ..... tylko można żałować, że się takiego potwora nie dosiada. A te ścigacze to masowa japońska produkcja, bez duszy, służąca do ..... nie wiem czego, choć wydaje mi się, że w większości przypadków do szpanowania przed panienkami, żeby mogły popiszczeć, jak siedzą z tyłu, a ich facet ma w d.... przepisy, bezpieczeństwo swoje i innych. Już widzę obrazę motocyklistów, ale obrażą się tylko ci, co tak szybko i niebezpiecznie jeżdżą - myślący nie będą zbulwersowani moją wypowiedzią.

# Vladymir

30.05.2003 23:29

Ja nie jestem, bo myslę i sie z Tobą zgadzamw 100 %

# obserwator

06.06.2003 14:56

donosicielu, a motory mają łby?
Jak znasz jego namiary, to dlaczego trzymasz to dla siebie? Podaj do publicznej wiadomości.

REKLAMA

# martyna

06.06.2003 21:13

To byłoby złamanie ustawy o ochronie danych osobowych.

# obserwator

10.06.2003 09:50

A tam zaraz złamanie ustawy...
Dyć Ci motocyklisci to su diobły!!! Nie myśleliśta skund uni maju te skóry w którnych jeżdżu? To z tych dziecków co przejeżdżają. Nie dość że przejeżdżają, to jeszcze je porywają, a później robią z nich skóry. Straszne rzeczy!!!

# Dorota od Michasia

14.06.2003 00:08

13.06 okolo 12.00 w południe motocyklista (nr rej. WA5093) jechał po CHODNIKU dla pieszych wzdłuż bloku JWC przy Światowida wzdłuż Książkowej. Następnie zjechał na biegnącą równolegle ścieżkę rowerową i zaparkował na niej vis a vis banków. Poszedł sobie dokądś a ja zadzwoniłam na 112. Miła pani przyjęła moje zgłoszenie, sprawdziła na mapie gdzie jest Światowida (powiedziałam jej że policja nie ma daleko z Obrazkowej) i podziękowała za informacje. Czekałam na psy około 30 minut, w tym czasie facet spokojnie odjechał. Gliny się nie pojawiły. Psiarnia na Obrazkowej została wybudowana także z moich podatków, ale rozumiem że interwencja zostanie podjęta dopiero wtedy, gdy zgłoszony zostanie wypadek. A tymczasem, gdzie do cholery mam chodzić, jeżeli ci skórzani debile rozjeżdżają już nawet chodnik dla pieszych?

REKLAMA

# Alf-

14.06.2003 16:28

No więc sytuacja jest taka, że policja ma gdzieś sygnały społeczne.
Smutne, bo te chłopaki zyją z naszych podatków (choć nikt im tego nie wytłumaczył, skąd zatem mają to wiedzieć i doceniać).
Jednak ci debile na motorach gdzieś muszą mieszkać. Przecież oni nie tylko jeżdzą, ale i gdzieś sypiają!
Spisujcie ich numery, dzwońcie na policje, wkładajcie kartki za opony, wbrew pozorm są sposoby, aby im uprzykrzyć życie.
A "śpiący policjanci" na Światowida to byłby świetny pomysł na uspokojenie rajdowców, także na 4 kółkach. Tylko czy realny z uwagi na charakter tej drogi?

# Procujący w Centrum

14.06.2003 18:12

> A "śpiący policjanci" na Światowida to byłby świetny
> pomysł na uspokojenie rajdowców, także na 4 kółkach.
> Tylko czy realny z uwagi na charakter tej drogi?
Jak czytam takie bzdury, to się we mnie gotuje. Zbyt mało czasu zajmuje Ci dojazd do pracy?

# Dorota od Michasia

14.06.2003 23:17

No dobrze, Alf: spisałam numery, zadzwoniłam na policję, i co?

# ka$ka

15.06.2003 07:31

W Amsterdamie na ten przykład ludzie sypią ziarno na dachy źle zaparkowanych aut. Sposób jest bardzo skuteczny. Może by tak u nas wymyślić coś podobnego. Może jakiś zajzajer, który spowoduje, że wszystkie okoliczne psy i koty będą sie załatwiały na taki motor? To rozwiązałoby od razu problem zanieczyszczonych trawników. pozdrawiam

# Alf-

16.06.2003 11:28

Brawo ka$ka !
m0n1ka, da się to załatwić z tymi kotami :-)
Kolego "Pracujący w Centrum" - garb na Swiatowida na pewno nie powstanie, bo nie jest to droga lokalna.
Ale prawdą jest, że w praktyce jest to jedyna metoda na uspokojenie wariata za kółkiem i czy te 3 sekundy wolniejszej jazdy aż tak zmieniają czas dojazdu? Ja też jeżdzę autem do centrum i wiedzę, że czas dojazdu jest średnio taki sam, niezależnie od tego, czy pędzę jak wariat, czy jadę jak "L"-ka

# ka$ka

16.06.2003 22:12

Alfie, nie zgodzę się z Tobą. Debil pozostanie debilem niezależnie od tego ile "pijaków" ma na swojej drodze. Mieszkam na Buczynku i widzę jaka prędkość potrafią rozwinąć pomiędzy jednym a drugim garbem "ci wspaniali mężczyźni na swych szalejących maszynach" (czy ktoś pamięta taki film?)

# Dorota od Michasia

17.06.2003 16:08

Dzis ok. 12.30 motocyklista (nr rej. WA0044) jechał po chodniku dla pieszych na Światowida wzdłuż Ksiązkowej (tak jak ten opisywany przeze mnie parę dni temu), przeciął trawnik i wjechał na chodnik biegnący wzdłuż sklepów. Dojechał w ten sposób do Kredyt Banku, gdzie zaparkował by załatwić sobie zapewne kredyt na kolejny motor ;) Przyjrzałam się facetowi i już wiem, dlaczego musiał jechać chodnikiem itd. - po prostu stopień koslawości nóg (nabytej w trakcie intensywnej jazdy) uniemożliwia normalne chodzenie...

# Piotrek z Odkrytej

17.06.2003 18:07

A może gdyby zaparkował dalej, to zapomniałby przez te kilkanaście metrów dokąd miał iść ? Myslę, że o stopniu inteligencji należy tu mówić.

# Alf-

19.06.2003 19:55

To chyba ten sam, co wcześniej był w pralni i przez pomyłkę zamiast koszuli wyprano mu zawartość czaszki z resztek mózgu

 MaSi0

02.07.2003 09:22

Na Odkrytej jezdzi dwóch palantów na motorach! Jeden na jakims zielonym scigaczu - pruje Odkrytą w obie strony - kiedys dojdzie do tragedii. Drugi idiota jezdzi bez tłumika, czasami w nocy! Nic tylko go zabic!!

# obserwator

03.07.2003 15:03

Wydaje mi się, że w tym wątku zebrała się grupa osób, które myślą w sposób super stereotypowy: motocyklista-idiota, motocyklista-dawca itp. Powtarzane są hasła, nad którym nikt z Was się nie zastanawia. No ale zawsze szukany jest winny i później wina jest poszerzana na całą grupę. Dlatego w Polsce panuje m.in. antysemityzm, znajdzie się wielu wrogów cyklistów itp. Dlaczego na podstawie kilku nieodpowiedzialnych osób, które nie umieją korzystać z tego co posiadają wyraża się opinię na temat całej grupy użytkowników motocykli. To tak samo jakby przez kilku nieodpowiedzialnych kierowców samochodów, mówić o wszystkich "wariaci". I tak było w początkach motoryzacji. No ale teraz samochód ma niemalże każdy, więc żaden rozsądny człowiek takiego uogólnienia nie stosuje. Motocyklistów jest troszkę mniej i przez to oni stanowią tych "innych", których tak łatwo zawsze się wytyka palcami zgodnie z naszą polską mentalnością. Inny, bo nie-katolik, jeszcze niedawno bo stara panna, bo Cygan, bo Żyd, a teraz bo motocyklista. Zawsze szukacie sobie takich obiektów do wytykania. A przecież motocyklistami zapewne są osoby z tak różnych środowisk, o tak różnym usposobieniu, charakterze, zaletach i wadach, że nie da się tego podciągnąć pod jedną krechę. Dlatego wypowiedzi typu "palanci na motorach", "bezmózgowcy" itp. wydają mi się krzywdzące dla osób które są odpowiedzialne i wyrozumiałe dla innych, a jednocześnie po prostu motocyklizm jest dla nich sposobem spędzania wolnego czasu, sportem, hobby. No tak, ale przez to właśnie są inni, bo nie siedzą przed telewizorem z puszką piwa...

# nickx

03.07.2003 15:30

A mi się wydaje obserwatorze, że kiepski z ciebie obserwator. Przeczytałam uważnie wypowiedzi wszystkich i wyraźnie widać o jakich motocyklistach są te wypowiedzi. Nikt nie napisał, że wszyscy motocykliści to debile.

# obserwator

03.07.2003 16:59

Tak, owszem słówko "wszyscy" nie padło. Ale nie oszukuj się nickx, nawet jak to słówko nie padło i tak jestem przekonany, że duża część tutaj wypowiadających się mówiąć ma na myśli wszystkich. O jakich motocyklistach tutaj jest mowa? O tych na: szybkich i głośnych motocyklach. Niestety tak się dziwnie składa, że może poza pojazdami zabytkowymi wszystkie motocykle są szybsze, bardziej dynamiczne od przeciętnego samochodu a do tego konstrukcja ich silników jest taka, że są głośniejsze.
Na całym świecie motocykle, motorowery, skutery itp. jednoślady służą do SZYBSZEGO poruszania się po mieście. Co niekoniecznie oczywiście oznacza, że to ma być na jednym kole i z prędkością 150km/h. Problem z jednośladami nie polega na tym, że one jeżdżą bardzo szybko, tylko większość kierowców jest nieprzyzwyczajona do spoglądania w lusterka wsteczne, rozglądania się i dla nich motocykle pojawiają się NAGLE, ZNIKĄD sprawiając wrażenie niesamowitej prędkości i to powoduje że czują dyskomfort i chcieliby tę PLAGĘ zlikwidować.
Tak czy inaczej nie ma co narzekać, tylko po prostu zaakceptować fakt, że motocykliści na drogach są, jeżdżą jak jeżdżą (niektórzy mało odpowiedzialnie, ale to zdarza się i dresiarzom w samochodach), a jeśli ktoś mieszka w mieście a tym bardziej przy ulicy, to niestety musi się liczyć z faktem, że jest z tym związany miejski gwar, ruch pojazdów itd.
Tak pół żartem, to duża prędkość jednośladów powinna być dla narzekaczy tutaj pozytywem, bo przecież wtedy krócej słychać hałas

# Dorota od Michasia

04.07.2003 21:56

Obserwatorze, tak jak napisała Nickx, my nie uogólniamy, więc nie myl, proszę motocyklistów z cyklistami :)))

# ika

05.07.2003 01:47

Obserwator należy chyba do grona cyklistów skoro tak zacięcie ich broni.Ale i tak występuje w pojedynkę, a MY stanowimy większość.A niby dlaczego my powinniśmy być wyrozumiali dla ludzi nieodpowiedzialnych, pustych łbów, którzy zagrażają naszemu bezpieczeństwu, że nie wspomnę o malutkim komforcie skoro przyszło nam z różnych względów mieszkać właśnie przy arterii.

# Rozsądek

05.07.2003 08:12

Obserwatorze, jakim motocyklem i jak szybko śmigasz po ulicach, na których dla samochodów i dla motocykli jest takie samo prawo ? Najpierw odpowiedz, a potem możemy polemizować, kto i do czego ma się przyzwyczaić. Co do prędkości to jadąc np 80 km/h nic dziwnego, że motocykl pojawia się za szybko, bo nawet nie można zobaczyć jego nr rej., bo jedzie ze 160 km/h. Jeśli to dla Ciebie normalne to sorry, ale dla mnie nie. Nie uogólnialiśmy, tylko wytykaliśmy tych, którzy jadą za szybko, jeżdżą po chodnikach, stwarzają niebezpieczeństwo i to ci właśnie zasługują na miano takich, jakim tu zostali określeni. Przełóż to na sytuację taką: jest kilku ludzi, którzy mają samochody mogące rozwijać np. 300 km/h. Czy w zwiazku z tym, że tak lubią spędzać czas (ich hobby), pozwolisz im na łamanie przepisów, stwarzanie zagrożenia i zaakceptujesz to co robią ?

# Obserwator

14.07.2003 16:03

Ika (i WY w większości skoro reprezentujesz jakąś większość), nie bronię ich zacięcie. Pokazuję tylko drugą stronę. Uwierz mi, że problem nie dotyczy większości motocyklistów. A ponieważ odważyłem się przedstawić drugą stronę, to już mi się dostaje po głowie, już jestem przepytywany czy jestem motocyklistą, jakim motocyklem jeżdżę itp.
A Rozsądku (?) uwierz mi, że motocyklista nie musi się poruszać z prędkością 160 km/h żeby pojawić się "znikąd". Wystarczy, że przejeżdża POWOLI pomiędzy samochodami stojącymi w korku. Wtedy również duża część kierowców, jest zaskoczona pojawieniem się jednośladu. Sam jeżdżę samochodem i zdarza mi się łapać na tym, że zbyt rzadko spoglądam w lusterko wsteczne.
Dla wyjaśnienia - nie bronię piratów drogowych, ale sprzeciwiam się utożsamianiu dwóch pojęć motocyklista i tenże pirat.
Co do ostatniego pytania Rozsądku (?) nie uważam, żeby jakiekolwiek łamanie przepisów było dopuszczalne, ale jako ludzie mamy skłonność do pokazywania palcem innych więc póki my sami (delikatnie w naszym własnym mniemaniu) "naginamy" (nie łamiemy oczywiście) przepisy, to jest OK, ale kiedy robi to ktoś inny, to pierwsi rzucamy kamieniem.
To co chciałem powiedzieć w całej tej dyskusji, to wyłącznie to, żeby mówić o konkretnych egzemplarzach, a nie posługując się konkretnymi egzemplarzami opinię ekstrapolować na całość. No ale skoro nikt tu nie mówi o "wszystkich" no to przecież nie ma problemu i nie ma się czym oburzać, prawda?

# Matt Riggs

16.07.2003 23:41

I tu się mylisz Obserwatorze. Te niechlubne wyjątki robią wbrew i "koło pióra" porządnym motocyklistom. To że nieczęsto spoglądasz w lusterko wsteczne to Twój problem. Niestety motor jakby nie jechał jest szybszy od samochodu i nie powiesz mi, że jeśli stoisz w korku, to jesteś zaskoczony pojawieniem się motocyklisty jadącego prawidłowo. Jeśli chcesz opublikujmy listę piratów motocyklowych. I co z tego wyjdzie ? Paru gości w kaskach i na swych pięknych szybkich maszynach tu opiszemy, ale na poprawę ich bezmyślnego zachowania nie liczmy. Podziwiam motory, ale te klasyczne - Harley dla mnie to jest to. Ale to moje zdanie i nie każdy upaja się brzmieniem Harleya. Inni wolą szybkie maszyny, ale dla tych drogi publiczne są zbyt kiepskie, więc mogą byc sfrustrowani, ale czy od razu trzeba po Modlińskiej lub Światowida grzać 180, żeby sobie i innym coś uświadomić lub udowodnić ? To pytanie na które odpowiesz beż trudu i na pewno naprawdę zgodzisz się ze mną.

# Obserwator

13.08.2003 00:36

Matt,
Zgadzam się z Tobą w 100%. To co cały czas tutaj próbowałem powiedzieć i podkreślać, to właśnie to, że ci co jeżdżą z nadmierną prędkością są to niechlubne wyjątki i że nie można stawiać znaku równości pomiędzy dwoma sformułowaniami: motocyklista i "dawca nerek". Jest prawie tak jak mówisz z tą większą szybkością motocykla. Ja bym tylko skorygował zgodnie z tym co napisałem wcześniej, że tu chodzi nie tyle o bycie szybszym, co bardziej o bycie dynamiczniejszym pojazdem i takim który może wykorzystać wolne przestrzenie w korkach do przemieszczania się. I jak najbardziej jestem za tym, żeby używać więcej jednośladów. Ale wyłącznie po to, żeby nam wszystkim żyło się wygodniej - mniejsze korki, mniej straconego czasu itd.
A w lusterko, uwierz mi, patrzę bardzo często, ale nie bez przerwy. A na naszych polskich, a warszawskich w szczególności ulicach, przydałoby się mieć oczy naokoło głowy. W korku natomiast można być zaskoczonym pojawieniem się motocyklisty jadącego prawidłowo, bo ten motocyklista po prostu jedzie pomiędzy samochodami. Oczywiście jest to na szczęście zaskoczenie niegroźne w moim przypadku. Ale są tacy co zmieniają pasy bez patrzenia w lusterko, albo otwierają drzwi żeby się przewietrzyć :-)
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

City Break
City Break