Forum › Bielany
Klient i tak zapłaci
# MarDeb 17.07.2010 17:38 |
|
W zeszłym tygodniu nie mogłem podłączyć laptopa do sieci. Poszukałem w internecie firmy, która zdiagnozuje mi za darmo problem a potem ewentualnie mi go naprawi. No znalazłem pod adresem
http://laptoprepaircenter.pl/ Dodzwoniłem się i pojechałem na miejsce. Miła pani zabrała laptopa do eksperta wróciła po 15 min i powiedziała, że m.in. sprzęt wymaga wymiany kontrolera karty sieciowej oraz że klawiatura może w niedługim czasie odmówić współpracy i że nie da się prosto naprawić zasilania, bo trzeba wymienić cały moduł. W sumie wyszło około 1000 + VAT czyli prawie cena nowego laptopa na promocji w Euro. Ale co tam. Jestem przywiązany do sprzętu. Postanowiłem wymienić klawiaturę i ten układ scalony. Poza kłopotami z siecią komputer działał. Windows chodził. Przechodził testy programiów diagnozujących dołączonych przez Toshibę. NIestety komputer miał tylko preinstalowaną Vistę o czym powiedziłałem serwisie. Dowiedziałem się też poniewczasie, że recowery disk trzeba było zrobić po pierwszym uruchomieniu. Trudno będzie przeinstalować sysytem ale co tam. Minał tydzień i dzwoni pani z serwisu mówić mi, że scalak wyminiony ale WIndows raportuje błędy ze sterownikami. Proponują reinstalację systemu za kolejne 100zł + Vat. Rozmowa wygląda tak, że ja twierdzę, że wcześniej Windows zgłaszał błąd urządzenia a nie sterowników a ona, że awaria uszkodziła sterowniki i że co prawda nie muszę zgodzić się na instalację Windows i mogę odebrać komuter w stanie takim jakim jest. Czyli de facto bez sprawdzenia czy działa. Oczywiście mam 30 dni gwarancji na naprawę i mogę sam sobie przeinstalować sysytem. Tylko ja nie mam pewności, czy faktycznie naprawili i czy potem mi nie powiedzą, że to ja po odebraniu nie uszkodziłem sprzęt. Poza tym jej rozeznania zesputy kontroler karty sieciowej uszkodził sterowniki WIndowsa. Ale niby jak? Nic, pani postanowiła porozmawiać z technikiem aby lepiej mi to wytłumaczyć. Zajeło jej to 3 godziny oddzwoniła ale ja byłem w metrze i nie odebrałem rozmowy. Zadzwoniłem następnego dnia (wg strony komputerowej pracują 10-14) koło 12 i zgłosiła się automatyczna sekretarka. Odnoszę dziwne wrażenie, że próbują mnie naciągnąć. Ale zobaczymy. W sumie mogliby ten WIndows przeinstalować w ramach usługi, bo przyjęli widełki na cenie naprawy scalaka na 400-500zł + VAT. Albo zrobić to gratis, aby mieć wdzięcznego i zadowolonego klienta. Co tu dużo mówić dla nich to 1/2h pracy ale jak by brzmiało gdyby zaproponowali, że co prawda instalacja kosztuje ale zrobią mi to gratis. Przecież taki serwis poleciłbym wszystkim. Dodam jedynie, że w momencie wyceny uszkoodzeń i poinformowaniu, że nie dysponuję płytą instalacyjną Windows. Powiedzieli, że nie ma problemu, bo oni mają swoje płyty serwisowe ale o cenie nie wspomnieli a cennika w widzoczym miejscu nie było w zakładzie. |
LINKI SPONSOROWANE
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź swoje wakacje
Najnowsze informacje na TuBielany
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.