Czy park przy Anieli Krzywoń ma szansę na ocalenie?
11 marca 2016
Projekt planu miejscowego zakładającego zachowanie charakteru parkowego na terenach przejętych po zakładach PZL Wola przy ulicy Anieli Krzywoń jest gotowy. Trwa wyścig z czasem o jego uchwalenie.
Radni dzielnicy, by nie dopuścić do zabudowy parku, przyśpieszyli prace nad projektem planu. Projekt został wyłożony w listopadzie. Co zawiera? Na minimum 70 procentach parku ma być zachowana dotychczasowa zieleń, na terenie mają powstać dwa ciągi pieszo-rowerowe w kształcie litery "X" z połączeniem w środku. Na minimum 70 procentach parku ma być zachowana dotychczasowa zieleń, na terenie mają powstać dwa ciągi pieszo-rowerowe w kształcie litery "X" z połączeniem w środku. W stronę pobliskiej szkoły ma być poprowadzona jeszcze jedna ścieżka. W środku powinien się znaleźć rejon wystaw plenerowych, od strony bloków przy Synów Pułku i na południowym krańcu strefa sportu i rekreacji, zaś od strony bloku przy Anieli Krzywoń siłownia plenerowa częściowo nakładająca się z sięgającym do torów rejonem lokalizacji historycznych elementów wojskowych, które mają zostać zachowane.
Wszystko pięknie. Problem jedynie w tym, że z uchwaleniem planu radni mogą nie zdążyć. Do wznowienia procedury wydania decyzji o warunkach zabudowy zostały najwyżej dwa, trzy tygodnie i by skutecznie zablokować wydanie tej decyzji, plan powinien się pojawić w ciągu miesiąca. Tymczasem został wyłożony do wglądu w listopadzie, zebrano zgłoszone uwagi, a obecnie trwa ich rozpatrywanie. Szanse na to, że plan zostanie uchwalony przed decyzją o zabudowie są niewielkie. - Wciąż czekamy. Niestety, to może oznaczać niemożność zablokowania zabudowania parku - przyznaje Marta Sylwestrzak, przewodnicząca komisji inwestycji i ładu przestrzennego.
(wk)