Co dalej z mostem w Kobiałce?
25 czerwca 2010
W poprzednim numerze pisaliśmy, że mimo starań Zarządu Dróg Miejskich, miasto odmówiło wpisania do planu inwestycyjnego przebudowy mostu w Kobiałce, mimo jego fatalnego stanu technicznego.
Mieszkańcy nie ukrywają oburzenia postępowaniem władz Warszawy, nie szczędzą też przekleństw pod adresem burmistrza za brak skuteczności w rozmo-wach ze stołecznym ratuszem. Atmosferę próbuje ostudzić dyrektor biura rozwoju miasta, jednak oprócz zapewnień, że trzyma rękę na pulsie, nie ma żadnych kon-kretnych informacji.
- Potrzeba realizacji przeprawy mostowej nad kanałem Żerańskim w ul. Ko-białka jest dostrzegana przez władze stolicy jako zadanie priorytetowe - mówi Je-rzy Kulik. Mieszkańcom trudno uwierzyć w takie zapewnienia, bo przeczy temu de-cyzja o odmowie wpisania przebudowy mostu do WPI.
Dyrektor Kulik zapewnia, że sprawa jest w trakcie rozpatrywania. - W celu określenia szacunkowych kosztów inwestycji, analizowana jest wstępna kalkulacja zaprojektowania i wybudowania mostu, a następnie ocenione będą możliwości za-bezpieczenia koniecznych kwot w budżecie m.st. Warszawy - mówi dyrektor biura rozwoju miasta. Tymczasem sytuacja finansowa Warszawy jest bardzo trudna i wprowadzenie dodatkowej inwestycji do WPI nie musi zakończyć się sukcesem. A dla mieszkających tu ludzi zamknięcie mostu to dramat, którego nie chcą przyjąć do wiadomości.
Widmo objazdów i jeszcze większych korków jest nie do pomyślenia. Miasto zapewnia, że trzyma rękę na pulsie. - Mając na uwadze stan techniczny obiektu czynione będą starania, aby w przypadku pojawienia się możliwości budżetowych, finansowanie tego zadania było rozpatrywane w pierwszej kolejności - mówi dy-rektor Jerzy Kulik. Jednak dopóki nie znajdą się pieniądze, mieszkańcy nie mogą być spokojni.
Barbara Kiliszek