Chodnik, a na środku - słup. Brawa dla projektanta!
18 września 2013
Do redakcji dotarł właśnie list od wspólnoty mieszkaniowej z ulicy Świderskiej. I zdjęcia, prezentujące ciekawe rozwiązanie drogowe - jak zbudować chodnik i jednocześnie uniemożliwić korzystanie z niego! Nasi potrafią!
Na środku jeszcze niedokończonego chodniczka o szerokości trzech płyt stoi sobie, jak stała, nieco już pochylona i nadwątlona latarnia uniemożliwiająca swobodny dojazd wózkiem do czy z autobusu bez narażenia się na mimowolny zjazd na jezdnię pod podjeżdżający autobus.
Jako były kierownik biura projektowewgo, a także jako inwalida i na dodatek ojciec 18-miesięcznego synka (spacerki wózkiem) kategorycznie wnoszę o przesunięcie poza wąski chodnik słupa latarni ulicznej, a także słupka ze znakiem przejście.
To postulat doprowadzenia budowy chodników do zgodności ze sztuką budowlaną i zdrowym rozsądkiem!
Nie chcę nawet wnikać w przygotowanie zawodowe i uprawnienia projektanta takiego partactwa. W moim biurze projektów miał by (-miała by) spore kłopoty.
czytelnik
List został wysłany do ponad dziesięciu adresatów: miejskich i centralnych instytucji oraz mediów. My postanowiliśmy nikomu głowy o te słupy nie zawracać. Domyślamy się, jaka przyjdzie odpowiedź. W zasadzie sami potrafimy sobie napisać odpowiedzi w imieniu rzeczników prasowych miejskich instytucji. A że nasze wypociny miałyby równie wiele sensu, co branie w obronę decyzji w sprawie tych słupów przez samych rzeczników, to już inna bajka.
(red)