Boom demograficzny trwa. Białołęka upodabnia się do... państw afrykańskich
11 stycznia 2016
W ciągu roku liczba ludności Białołęki wzrosła o 3,6%. Tak dużego przyrostu naturalnego nie notuje żadne państwo na świecie.
Aktualna (oficjalna) liczba mieszkańców Białołęki to 104.369 osoby. W ciągu roku wzrosła (oficjalnie) o 3625 osób, przy czym 1966 osób to noworodki, zaś 1659 - ludność napływowa. Aż 27% mieszkańców stanowią osoby niepełnoletnie. Z tak wysokim przyrostem naturalnym i niską średnią wieku Białołęka w zabawny sposób upodabnia się do... państw afrykańskich. Tyle statystyka.
Wnioski płynące z opublikowanych przez warszawski samorząd danych są bardzo niepokojące. Największy przyrost ludności występuje na przedmieściach, na których infrastruktura (komunikacja miejska, szkoły, służba zdrowia, a nawet drogi) nie nadąża za rosnącymi potrzebami. Jednocześnie najwięcej nowych miejsc pracy powstaje na Woli, która stała się jednym z większych placów budowy w Europie. Wszystko to oznacza, że Warszawa wpada w pułapkę "rozlewania się miast", znaną z miast Ameryki Północnej i Łacińskiej, i że poziom życia w odległych od centrum dzielnicach, takich jak Białołęka, zacznie niedługo dramatycznie spadać.
Dominik Gadomski