Będzie nowocześnie
5 listopada 2010
Celem montażu domofonów w blokach z zasady powinna być poprawa bezpieczeństwa lokatorów. Okazuje się jednak, że nie wszędzie spełniają one tę podstawową funkcję.
O interwencję w tej sprawie poprosiła "Echo" pani Barbara. Rzeczywiście, kiedy pojechaliśmy na miejsce, okazało się, że żaden z zamontowanych domofonów nie działa. Bez trudu można wejść zarówno do klatki schodowej, jak i na poszczególne piętra w obu budynkach. Po co więc są tu domofony?
- Choć w każdym mieszkaniu są zainstalowane aparaty i na każdym piętrze przy drzwiach na klatkę jest domofon, system nigdy nie został podłączony. Każdy może bezkarnie wejść do budynku. Wandale niszczą windy, malują po ścianach i spożywają tu alkohol. Zdarzały się też włamania do piwnic. Przecież to absurd, aby wydawać tyle pieniędzy na montaż nowoczesnego systemu domofonów, który nie działa - mówi pani Barbara.
Oba budynki przy Szegedyńskiej 13a, w których kiedyś mieścił się hotel robot-niczy, należą do miasta. O bezużyteczne domofony zapytaliśmy Zarząd Gospodaro-wania Nieruchomościami dla dzielnicy Bielany.
Na podłączenie... nie wystarczyło pieniędzy
Dyrekcja ZGN-Bielany twierdzi, że instalacja domofonów została wykonana znacz-nie wcześniej niż zakładano, ponieważ po montażu monitoringu zostało do dyspo-zycji trochę pieniędzy. - Nie wystarczyło ich już jednak na podłączenie systemu domofonów. Od 2007 r. zatrudnialiśmy jednak ochronę, która pilnowała, aby mieszkania nie były zajmowane na dziko. Obecnie budynek jest już prawie w 100% zasiedlony, dlatego we wrześniu ochrona została zwolniona. Domofony zostaną zaś podłączone do końca tego roku - tłumaczy Piotr Frydrycki, wicedyrektor ZGN-Bie-lany.Będą karty magnetyczne
Po ukończeniu prac przy budowie Mediateki i oddziału straży miejskiej, władze ZGN-u rozdadzą mieszkańcom specjalne karty magnetyczne upoważniające do wejścia do budynku. - Przed uruchomieniem systemu domofonów w klatkach wy-wiesimy informację, kiedy nasi pracownicy będą roznosić karty. Jeśli najemcy nie będzie w tym czasie w domu, kartę odbierze u nas na ul. Grębałowskiej. To ważne, bowiem wejście do klatki będzie możliwe tylko dzięki magnetycznej karcie. Przy jej pomocy mieszkańcy będą także otwierać altankę śmietnikową - mówi Piotr Fryd-rycki. W przypadku zaginięcia bądź zniszczenia karty, lokator będzie musiał wyro-bić nową - za około 100 zł.Dyrekcja ZGN-Bielany apeluje, aby do tego czasu lokatorzy sami zadbali o te-ren i czystość wokół budynków. Zwracali uwagę, kiedy ktoś wyrzuca śmieci przez okno albo wszczyna burdy i awantury. - W takich przypadkach apelujemy o wezwa-nie policji lub straży miejskiej - przypomina Piotr Frydrycki.
Anna Przerwa