23 tys. podpisów za mostem Krasińskiego
4 grudnia 2015
Poparcie dla nowego mostu wśród mieszkańców Bródna rośnie. Rada dzielnicy wzywa władze Warszawy do jak najszybszego rozpoczęcia budowy... od strony Żoliborza.
W ciągu ostatniego tygodnia na Bródnie i Targówku zebrano ponad 23 tys. podpisów za budową mostu Krasińskiego, o czym radni dzielnicy poinformowali na specjalnej sesji. Zainteresowanie nią było ogromne: 150-200 osób w sali, kamery, media... i grupa mieszkańców Żoliborza, która przyszła porozmawiać o przyszłości Warszawy. Sesja tradycyjnie okazała się nudna, publiczności ubywało, kamerzyści opuścili salę a do końca czterogodzinnego spotkania wytrwali głównie goście z lewej strony Wisły. Zanim dziewiętnastka radnych jednomyślnie wyraziła poparcie dla jak najszybszej budowy mostu w układzie 2x2 (dopuszczając dwa buspasy) z linią tramwajową, spektakl był czasem śmieszny, czasem straszny.
Papież i dzieci na odsiecz Bródnu
Jednym z głównych dyskutantów był burmistrz Sławomir Antonik, w którego wypowiedziach egzotyczne argumenty przeplatały się z niemal agresywnymi atakami na Żoliborz.
- Najbardziej istotnym głosem są te rysunki - mówił pokazując prace dzieci, które narysowały most Krasińskiego (co zabawne, większość rysunków przedstawia samochody stojące w korku na przeprawie bez chodników i torów). - Nie spodziewałem się takiego zaangażowania młodych mieszkańców.
- Wykorzystywanie dzieci do promocji inwestycji to nieporozumienie - ripostował ku niezadowoleniu mieszkańców Bródna radny żoliborski Tomasz Michałowski. - Młodzieżowa rada dzielnicy pikietowała za mostem w godzinach lekcyjnych. To nadużycie.
- Padają argumenty, że za cenę mostu można zbudować kilka Muzeów Powstania. Po co, skoro jedno już mamy? Mówią, że to most dla deweloperów. W naszej dzielnicy działa ich ośmiu. Osiem samochodów nie zakorkuje mostu. Przez 15 lat mieszkałem na Marymoncie, chciałbym móc odwiedzać swoją rodzinę. Nie lękajcie się! Na Targówku nie mieszkają półmózgi, które będą stać w korkach. Kierowcy wiedzą, jak je ominąć - podkreślał Antonik.
- Argumenty żoliborzan to demagogia, żałosna argumentacja! - krzyczał do mikrofonu radny Michał Jamiński. - Wyprowadzacie mnie z równowagi! Żoliborz to księstwo czy dzielnica?!
Wirtualna rzeczywistość radnych
Argumenty radnych dzielnicy Targówek są w większości emocjonalne. Niektórzy radni wręcz torpedowali główny argument za budową mostu, mówiący o tym, że będzie to przeprawa lokalna i ruch na Żoliborzu nie wzrośnie:
- Dzięki temu mostowi będzie można przejechać np. z Węgrowa na Cmentarz Północny - mówił Witold Harasim.
- 2x2 pasy to zdecydowanie za mało - wtórował radny Zbigniew Poczesny. - Most powinien mieć co najmniej sześć pasów ruchu.
Zieleń i zabytki
Radni Targówka nie znaleźli jeszcze poważnej odpowiedzi na najważniejsze argumenty przeciwko budowie mostu. Grupa mieszkańców Żoliborza wręczyła radnym Targówka "Ilustrowany atlas architektury Żoliborza" i ponownie przypomniała, że budowa trasy oznacza zniszczenie kilku hektarów zieleni i wprowadzenie wzmożonego ruchu samochodów na teren wpisany do rejestru zabytków.
- Żoliborz to historia Polski - mówiła mieszkanka tej dzielnicy Elżbieta Piotrowska. - Niewiele miejsc w Polsce przetrwało w takim stanie II wojnę światową i prezentuje taką wartość. Stosując argumenty ilościowe nie można niszczyć dobra narodowego. Ten spór powinien być omawiany w szkołach, ale dzieci powinny się uczyć słuchania argumentów słabszej strony.
W odpowiedzi niektórzy samorządowcy z Targówka kwestionowali wartość architektoniczną i historyczną Żoliborza, inni pytali retorycznie, czy wycięcie 1000 drzew to rzeczywiście problem. Wpis do rejestru zabytków jest jednak faktem i prędzej czy później trzeba będzie pochylić się nad tym tematem.
Kilka głosów rozsądku
- Trasa jest projektowana w całości od pl. Wilsona do Odrowąża, ale na dziś nie ma finansowania odcinka Jagiellońska-Odrowąża do roku 2042 - przypomniał radny Andrzej Bittel. - Trasa powinna powstać od razu w całości, bez dzielenia na etapy. Władze miasta mają możliwość poproszenia o współfinansowanie deweloperów planujących osiedla nad Wisłą i terenach kolejowych.
Bittel zaproponował, by w uchwale wyraźnie podkreślić, że radzie dzielnicy chodzi o sfinansowanie i budowę całej trasy od pl. Wilsona do Odrowąża za jednym zamachem, ale jego poprawka została odrzucona przez radnych PO i "spółdzielców". Przyjęte przez radę dzielnicy stanowisko to apel o "jak najszybsze rozpoczęcie budowy Trasy Mostu Krasińskiego zgodnie z obowiązującą Wieloletnią Prognozą Finansową na lata 2015-2042". Radni opowiedzieli się więc za otwarciem w 2023 roku mostu z Żoliborza do Jagiellońskiej, bo tylko ta część inwestycji znajduje się w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Złożenie poprawki o dopisaniu do prognozy finansowej także odcinka Jagiellońska-Odrowąża zapowiedziała radna warszawska Alicja Żebrowska.
Najciekawsza była jednak wypowiedź byłego burmistrza Żoliborza Józefa Menesa.
- Nikt nie może zagwarantować, że 700 mln zł wystarczy na budowę mostu - mówił. - Most Skłodowskiej-Curie miał kosztować 600 mln zł, ostatecznie wydano 1,15 mld zł. Będąc na waszym miejscu prosiłbym o odwrócenie kolejności budowy. Wiadukt nad torami kolejowymi jest dla was absolutnie kluczowy i to on powinien powstać jako pierwszy. Jeśli budowa zacznie się na Żoliborzu i zabraknie pieniędzy, zostaniecie bez nowego wyjazdu z Bródna na całe lata.
Stanowisko to zostało ostro skrytykowane przez Antonika, który uznał je za spisek przeciwników mostu, liczących na brak pieniędzy na jego budowę po otwarciu wiaduktu do Jagiellońskiej.
- Im więcej mostów w Warszawie, tym lepiej, ale musimy wysłuchać drugiej strony w ramach konsultacji społecznych - powiedział portalowi tustolica.pl senator Marek Borowski.
Co dalej?
11 grudnia rozpoczną się konsultacje społeczne, dotyczące całej trasy od Odrowąża do pl. Wilsona. Zapowiadają się one na pierwszą w Warszawie wielką dyskusję o zrównoważonym transporcie i przyszłości naszego miasta i byłoby doskonale, gdyby samorządowcy z Targówka wypracowali wspólne, racjonalne i pozbawione skrajnych emocji stanowisko. Póki co rada dzielnicy głosuje jednomyślnie, ale argumentacja i sposób dyskusji burmistrza Antonika i radnego Jamińskiego są zupełnie inne, niż np. wiceburmistrza Grzegorza Gadeckiego i radnego Bittela, którzy mówią o faktach i terminach, nie atakując przy tym mieszkańców Żoliborza.
- Im bardziej się z kimś nie zgadzasz, tym częściej powinieneś z nim rozmawiać - powiedział po sesji radny Poczesny, dziękując mieszkańcom Żoliborza za rozmowę, w której prezentował przecież skrajnie odmienne stanowisko.
Jeśli po wysłuchaniu mieszkańców i ekspertów władze miasta zdecydują o budowie trasy w układzie 2x2 z linią tramwajową, zostanie ona otwarta (bez odcinka Odrowąża-Jagiellońska) w roku 2023. Wszelkie zmiany w projekcie, takie jak zmniejszenie szerokości mostu lub ograniczenie liczby podpór, będą wpływać na koszt budowy. Nie wiadomo, kiedy mógłby powstać wiadukt lub tunel, łączący Bródno z mostem i Jagiellońską.
Dominik Gadomski