Zdjęcie Bródna, którego już nie ma
4 grudnia 2015
Choć działo się to cztery dekady temu, po tamtych ulicach nie ma śladu. Jak wyglądało skrzyżowanie ulic Białołęckiej, św. Hieronima i Majowej na Nowym Bródnie? Pokazują to fotografie udostępnione naszej redakcji przez Oddział Bródno Towarzystwa Przyjaciół Warszawy.
W tym miejscu dawna główna ulica Bródna łączyła się z Majową i św. Hieronima (w okresie PRL była to ulica pana Hieronima, który nie był święty). Białołęcka posiadała nawierzchnię asfaltową, brukowany rynsztok oraz chodniki z kwadratowych, szarych betonowych płyt. Wzdłuż jezdni stały słupy podtrzymujące kable elektryczne. Miasto, ale jakby wieś. Jej przecznice w dużej mierze nie miały nawierzchni. Jak Majowa - polna dróżka biegnąca między łąkami, polami, tu i ówdzie poprzetykana drewnianymi domami i parterowymi ruderami z cegły rozbiórkowej.
Widoczna na zdjęciu kamienica stała na rogu Białołęckiej (ściana szczytowa znajdowała się od jej strony) oraz Hieronima - zwrócona była do niej frontem z oknami. Uliczka Hieronima to właściwie polna dróżka, która prowadziła ku nowym blokom. Za przedwojenną kamienicą, prostopadle do Hieronima, przebiegała właśnie Majowa (widoczny z lewej strony parterowy barak stał wzdłuż tej ulicy). Jest to więc uwieczniony bardzo dziwny zbieg kilku ulic, z których dawnej zabudowy nie pozostało nic. Kamienica poorana pociskami z czasów wojny została rozebrana w latach siedemdziesiątych, Białołęcką przemianowano (w tym miejscu!) na Michała Kleofasa Ogińskiego, Majowa ma zupełnie inny przebieg, a Hieronima stała się istotną ulicą nowego Bródna.
Przemysław Burkiewicz