REKLAMA

Legionowo

Lokalne osobowości

 

Szmaciankowe cuda prosto z Legionowa

  10 kwietnia 2015

alt='Szmaciankowe cuda prosto z Legionowa'

Spod niezwykle sprawnych i delikatnych rąk trzech mieszkanek naszego miasta wychodzą szmaciankowe cuda, powoli podbijające internet i serca najbardziej wymagających i wybrednych klientów - dzieci.

REKLAMA

Mama Janina, mistrz maszyny do szycia i jej dwie córki: Kasia i Marlena, przebojem weszły na lokalny rynek, choć nigdy nie przypuszczały, że szycie lalek może być sposobem na życie. Stało się, od kiedy "Szmaciankowy dom" podbił internet i niezwykle chłonny rynek stylowych zabawek.

Wszystko zaczęło się od Marleny

- W pierwszej ciąży zaczęłam się interesować produktami dla dzieci, eko-zabawkami i innymi artykułami wystroju dziecięcych pokoików. Większość z dostępnych produktów była niestety kiepskiej jakości chińszczyzną, a wzornictwo polskie było bardzo ubogie. Jak już coś ładnego znalazłam, to cena była "z kosmosu", bo to zazwyczaj produkt sprowadzany z zagranicy. Więc stwierdziłam, że sama te rzeczy uszyję. Wyszukałam sklepy z dobrej jakości tkaninami i tak powstały pierwsze misie, szmaciane lale, pościel dla córki - opowiada Marlena.

Potem zaczęło się tworzenie dla dzieci znajomych i rodziny. W pełni profesjonalna produkcja rozpoczęła się dopiero w momencie, kiedy do zabawy włączyła się mama, z zawodu poligraf prowadzący... zakład krawiecki. Pomysłem szybko zaraziła się też Kasia i wspólnie zaczęły szyć zabawki. Założyły bloga, potem fanpage na Facebook-u.

- Najfajniejsze, jak uda się uszyć i potem spodoba się naszym maluchom, które są najlepszymi testerami zabawek. Najtrudniejsze jest pierwsze szycie, szczególnie skomplikowanych wykrojów i dopracowanie wszystkich szczegółów - mówi Marlena.

Pierwsze wykroje wyszukiwała w książkach i gazetach, teraz wspomaga się internetem. Większość wzorów modyfikuje według własnych pomysłów. Hitem ostatnich miesięcy są wróżki. To one cieszą się ogromnym zainteresowaniem dziewczynek, a tym samym stały się ulubionymi zabawkami ich twórczyń. Nieco odmienny gust ma mama. Ona kocha swoje lalki typu Tilda.

- To lalka aniołek o charakterystycznych oczach w postaci kropek, zaróżowionych policzkach oraz nieproporcjonalnych cienkich i długich nogach oraz ramionach. W każdą z nich mama wkłada mnóstwo wysiłku i miłości, nie ma dwóch takich samych, potem często nie chce się z nimi rozstawać - śmieje się Kasia.

Pasja powoli zaczyna się przeistaczać w sposób na życie. Maszyny pracują po kilkanaście godzin dziennie. - Przygotowujemy się do otwarcia sklepu internetowego. Jesteśmy właśnie w trakcie tworzenia strony i nowych produktów, już nie tylko szmaciankowych zabawek, ale i pościeli, kocyków i wielu innych artykułów dekoracyjnych - mówi Marlena.

AS

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024