ZTM rozczarował Bielany. Wiaty na pocieszenie
15 stycznia 2014
Brak autobusów i bezpośredniego połączenia ulicy Broniewskiego z centrum, konieczność przywrócenia linii 103, wydłużenie 114, tłok w 116, nieżyciowe 303 - to główne problemy poruszane podczas spotkania mieszkańców Bielan z przedstawicielami Zarządu Transportu Miejskiego. Spotkania, po którym okazało się, że nic się nie zmieni. Na nic nie ma pieniędzy.
- 40 lat mieszkam w osiedlu Piaski. Sami je tworzyliśmy, mieliśmy 520, 148, 103 i 121. Wszystko nam zabrano. Autobus 103 łączył Bielany z Pragą. Dlaczego coś przez tyle lat było dobre, a teraz trzeba robić oszczędności? Zwłaszcza ten 103 bardzo by się przydał - przekonywała inna z mieszkanek.
Bardzo wiele uwag dotyczyło linii 303: jeździ zbyt rzadko i tylko w dni powszednie, a jego rozkład jest taki, że uniemożliwia punktualne dotarcie do szkoły,
- Ja mieszkam przy Marymonckiej, obok cmentarza Włoskiego. Moja siostra na Młocinach, niedaleko. Nasi rodzice na Wawrzyszewie. I siostra chcąc odwiedzić rodziców, musi robić trzy przesiadki. Na tak krótkim dystansie! Przecież to absurd! Po dzielnicy jeździ autobus 303, ale tylko pięć razy w tygodniu - bez sobót, niedziel i świąt. Dzieci mogłyby nim jeździć do szkoły. Gdyby kursował częściej i zaczynał wcześniej, to nie spóźniałyby się na pierwsze zajęcia - postulowała następna.
Postulatów było mnóstwo. Jednym zabrano przystanek, inni chcieliby częstszego kursowania najbliższej mu linii.
- Jeżeli np. chodzi o Broniewskiego, to nigdzie w Warszawie nie jest tak, że jedna ulica ma i autobusowy, i tramwajowy bezpośredni dojazd do centrum. Bielany mają rozwiniętą sieć metra, czego nie ma większość dzielnic. Właśnie metrem należałoby wszędzie dojeżdżać - mówił m.in. Michał Mirosław, w ZTM inspektor kształtowania układu komunikacyjnego.
Mieszkankom, zwłaszcza starszym, bardzo się to nie podobało. Czemu? Bo Broniewskiego jest z jednej strony Bielan, metro znajduje się przy Kasprowicza i trzeba do niego dojechać kilka przystanków.
- Nie możemy przywrócić obecnie żadnej linii. Dążymy raczej do utrzymania dotychczasowego stanu. Brakuje nam taboru. Gdybyśmy dodali tutaj autobusy, musielibyśmy zabrać komu innemu. Mieliście zorganizować nam przejazd testowy autobusem 114 do bramy centralnej cmentarza Północnego, żeby zobaczyć, czy można tę linię przedłużyć - zauważyła Katarzyna Błachnio. Wiemy, że np. Młociny się rozwijają, ale rozwija się również Białołęka i tam też musimy zapewnić dojazd - argumentował Daniel Złamal, kierownik sekcji linii strefowych z działu organizacji przewozów.
- Mieliście zorganizować nam przejazd testowy autobusem 114 do bramy centralnej cmentarza Północnego, żeby zobaczyć, czy można tę linię przedłużyć - zauważyła Katarzyna Błachnio z Samorządu Mieszkańców Młocin.
- Przeprowadziliśmy analizę i okazało się, że koszt wydłużenia linii jest zbyt duży - odpowiedział inspektor Mirosław.
Jest jedna dobra wiadomość. Postawią więcej wiat przystankowych. Nie będzie więc za bardzo czym jechać, ale przynajmniej czekając na to, co w końcu przyjedzie, nie będzie nam padać na głowę.
- Ustaliliśmy z wykonawcą, że w ciągu trzech lat zostanie wykonanych 1500 wiat. W przyszłym roku 150 - oznajmił p.o. kierownika sekcji planowania i analiz działu rozwoju transportu ZTM Jakub Stefaniak. Tyle że wiaty zostaną ustawione na terenie całej Warszawy. Nie wiadomo więc, ile z nich trafi na Bielany. Wiatom mają towarzyszyć plansze reklamowe. Czy przystanek przy cmentarzu na Wólce Węglowej (jedna z postulowanych lokalizacji wiat) będzie atrakcyjny dla reklamodawców? Oby nie było to główne kryterium wyboru miejsca na wiatę.
W lutym ZTM ogłosi przetarg na 20 używanych autobusów, które dołączą do miejskiego taboru. Będzie więc jeden dodatkowo na każdą dzielnicę.
mac