Żółta fala na Lewandowie. "Ulubiony warszawski sport"
27 stycznia 2020
Straż miejska odwiedza Lewandów regularnie, wlepiając kierowcom mandaty za nieprawidłowe parkowanie. Wiele osób narzeka na nadgorliwość funkcjonariuszy, podkreślając, że większość stojących tam aut "niczemu ani nikomu nie przeszkadza".
- Po tylu latach dopiero teraz komuś się przypomniało, że jest zakaz parkowania? - napisał w połowie stycznia pan Patryk w facebookowej grupie "Białołęka - Platforma Sąsiedzka", do wpisu dołączając zdjęcie samochodów z charakterystycznymi żółtymi blokadami kół.
Mieszkańcy nie kryją zadowolenia, gorzej z kierowcami
Duża grupa mieszkańców nie kryje zadowolenia z takiego obrotu sprawy. - Foszek, bo zawsze stawałem na zakazie, a tu mi wlepili blokadę i mandat, liberum veto! - komentuje z przekąsem pan Marcin. - Za mandat trudno mieć pretensje. Przykro tylko, kiedy tępi się osoby parkujące w bezpiecznych, nie stwarzających zagrożenia miejscach - dla samej idei przyczepienia się. Może ci od samochodów zaczną się czepiać rowerów w garażach. W końcu nie są to miejsca dla jednośladów - przekonuje pani Hanna. - Może należy zadać pytanie, po co tam w ogóle jest zakaz? Ustawianie zakazów parkowania wszędzie gdzie popadnie, łącznie z miejscami, w których zaparkowany samochód niczemu ani nikomu nie przeszkadza, to ulubiony sport warszawski pod tytułem "jak uprzykrzyć życie kierowcom". Przecież nikt tam nie parkuje ze złośliwości - komentuje pan Hubert.
A jednak przeszkadzają?
Zapytaliśmy funkcjonariuszy straży miejskiej, jak często w ostatnim roku składała "wizyty" na osiedlowych uliczkach przy Głębockiej 54 i czy była to inicjatywa strażników, czy wezwania sąsiadów.
- Od 1 stycznia 2019 roku do 20 stycznia 2020 roku strażnicy miejscy przy ul. Głębockiej 54 odnotowali 185 zdarzeń w związku z nieprawidłowym parkowaniem. Na skutek podjętych interwencji wykonali m.in. 194 wezwania "foto", założyli sześć blokad, czterech kierowców ukarali mandatami, siedem osób pouczyli. Większość interwencji podjęto na podstawie zgłoszeń, które wpłynęły na numer 19-115 - poinformował nas referat prasowy Straży Miejskiej m. st. Warszawy.
(DB)