Zniknie czarny punkt Zielonej Białołęki
18 stycznia 2017
Wypadki na skrzyżowaniu Ostródzkiej ze Zdziarską stały się już codziennością. Cudem uniknęła tu śmierci mała rowerzystka, jeżdżąca z tatą i rodzeństwem na codzienne wycieczki. Nie przeżyła starsza pani - ofiara innego wypadku.
Wyrzucane siłą uderzenia samochody zatrzymują się nawet na płotach posesji. Gdy na jedni pojawił się znak "stop", został rozjechany, a drogowcy do dziś nie namalowali nowego. Skręcenie samochodem ze Zdziarskiej w Ostródzką graniczy z cudem. Kierowcy albo szarżują, próbując wymusić włączenie się do ruchu, albo stoją w korku. Czasem wybierają drogę naokoło, jadąc aż przez Kobiałkę. Skrzyżowanie jest niewydolne, a mieszkańców przybywa.
Wygrana batalia?
Jest już niemal pewne, że w najbliższych latach powstanie tam rondo, które poprawi zarówno bezpieczeństwo, jak i przepustowość. Miejsce to wraz z sąsiednim skrzyżowaniem z Kątami Grodziskimi jest splotem słonecznym dróg wschodniej Białołęki. W tym miejscu zbiegają się wszystkie linie autobusowe, kursujące w północnej części dzielnicy i jest tu największy ruch pieszy. Ta część Zdziarskiej nie jest zarządzana przez dzielnicę Białołęka i jego przebudową zajmie się Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych.
Intensywna batalia mieszkańców o przebudowę skrzyżowania Zdziarskiej z Ostródzką trwa już od ponad roku. Potrzeba modernizacji docierała do pani prezydent i radnych miasta Warszawy ze wszystkich stron. Do tego dodajmy 4 tys. podpisów mieszkańców pod egidą stowarzyszenia Moja Białołęka, wnioski burmistrzów Piotra Jaworskiego i Ilony Soi-Kozłowskiej oraz głosy radnych. Od września stowarzyszenie Moja Białołęka przedstawiło trzydzieści trzy prezentacje radnym miasta, w sposób szczególny uzyskując wsparcie u Aleksandry Gajewskiej.
Miliony na drogi
Rok 2018 powinien na zawsze zmienić część układu drogowego na Białołęce. Powstanie nowa Głębocka z kilkoma rondami, zostanie przebudowany most nad rzeką Długą. W okolicach Zdziarskiej standardem stanie się droga o szerokości 18 m z chodnikami, oświetleniem i drogą rowerową. Jeśli skrzyżowanie Ostródzkiej i Zdziarskiej nie zostanie szybko przebudowane, będziemy mogli je oznaczyć jako czarny punkt na mapie Zielonej Białołęki. Krótki odcinek, zjazd z mostu w ciągu Zdziarskiej do Ostródzkiej, stanie się tzw. wąskim gardłem. Szerokość ulicy spadnie tam z 18 do 8 metrów.
W grudniu radni Warszawy przyznali Białołęce na lata 2017-2020 niebagatelną sumę 45 mln zł na "poprawę układu drogowego". Wśród planowanych inwestycji znalazł się m.in. remont Białołęckiej, Kątów Grodziskich, a także budowa ronda na skrzyżowaniu Zdziarskiej i Ostródzkiej. Z informacji uzyskanych od osób odpowiedzialnych za inwestycję wynika, że rondo powinno powstać w pierwszej kolejności, w miarę możliwości w tym samym czasie co budowa mostu na ul. Zdziarskiej. Cieszę się, że głos mieszkańców Białołęki został wysłuchany.
Agnieszka Borowska
radna dzielnicy Białołęka, prezes stowarzyszenia Moja Białołęka