"Zlikwidujmy dzwonki w szkołach". To nie nowość
24 lutego 2020
Czy wzywający na lekcję dzwonek to przeżytek? Jeden z warszawskich radnych zgłosił zaskakującą propozycję.
- Niewiele jest symboli tak dobrze kojarzących się ze szkołą jak szkolny dzwonek, ale mamy już XXI wiek, za sobą ogromny postęp technologiczny, naukowy, w rozwoju społecznym, a więc może warto zastanowić się, czy nie należy od niego odejść? - pisze Michał T. Żebrowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Wawer.
Argumenty? Zdaniem przewodniczącego likwidacja dzwonków ograniczyłaby hałas w szkołach i obniżyła poziom stresu, zwłaszcza u uczniów nadwrażliwych sensorycznie.
Koniec prac domowych? "Szkoła jest od nauki, dom do odpoczynku"
Grupa radnych chce przeprowadzenia konsultacji społecznych wśród rodziców uczniów szkół podstawowych na terenie Bemowa dotyczących obowiązkowych prac domowych, rozumianych jako "ćwiczenia zadawane uczniom z dnia na dzień".
Żebrowski uważa też, że "oznajmienie przez nauczyciela początku przerwy będzie dowodem partnerskiego traktowania uczniów".
Gdyby państwowe szkoły działające w Wawrze zrezygnowały z dzwonków, nie byłoby to żadną nowością w skali kraju. Rozwiązanie to jest od kilku lat testowane przez dyrektorów placówek w całej Polsce. Sądząc z publikowanych w internecie komentarzy, rezultaty bywają skrajnie różne, od "powszechnego zadowolenia" i "nagłej poprawy sytuacji w szkole" po "chaos i konflikty".
(dg)
.