Zbudujemy ogrody Mehoffera? "Ludzie potrzebują zieleni a nie kolejnego betonu"

Nie każdy może wybrać się do parku Henrykowskiego czy Picassa, nie każdemu też odpowiadają spacery wzdłuż Wisły. Wolne tereny, które można wykorzystać pod wypoczynek mniej lub bardziej aktywny są stopniowo zabudowywane - więc gdzie się bawić w tak pięknych okolicznościach przyrody? Każda metoda pozyskania takich miejsc jest dobra - w budżecie partycypacyjnym pojawiła się propozycja zagospodarowania terenu między Strumykową a Mehoffera i nazwać go "Ogrodami Mehoffera".

- Posadzone zostaną drzewa, krzewy oraz rabaty z roślinami kwitnącymi. W parku będzie ustawiona biblioteka plenerowa. Wśród roślin będzie można zrelaksować się odpoczywając na leżakach, ustawione zostaną kamienne stoły do gry m.in w warcaby, szachy i chińczyka. Dodatkowo postawione zostaną ławki wśród rabat z kwitnącymi i pachnących roślinami - piszą projektodawcy. I choć pojawiają się głosy, że sąsiedztwo przepompowni ścieków nie jest najszczęśliwsze, to większości komentujących projekt pomysł się podoba.

- To miejsce dzięki lokalizacji a także obecności pięknych starych dębów jest wyjątkowe i w pełni zasługuje na to, aby je zachować, jako teren zielony. Brakuje u nas miejskich skwerów, gdzie można przysiąść na ławce w cieniu drzewa z książką w ręku - pisze pani Renata. - Ludzie potrzebują zieleni a nie dodatkowego betonu, a Mehoffera to jedna z piękniejszych ulic Tarchomina, warto chronić jej urokliwy charakter.

- Musimy wpływać na władze, aby zachować w naszej okolicy jak najwięcej terenów zielonych. Zamiast na plażę, głosujmy na tereny zielone! Wystarczy już nam tutaj bloków, w centrum Warszawy jest więcej skwerków i miejsc na posiedzenie poza domem - wtóruje jej pan Rafał.

Wstępny koszt wykonania skweru to 113 tysięcy złotych. Jeśli w czerwcowym głosowaniu uzyska wystarczającą liczbę głosów, powstanie w 2017 r.

(wt)