Zbudują tory obok zabytków i przez środek lasu. Kolejarze zdecydowali
1 kwietnia 2022
PRIMA APRILIS Tory odbijają na lewo przed stacją Płudy, tną las przy Krokwi na pół przecinają Klasyków obok zabytkowego kościoła - tak będzie wyglądać rozbudowa linii kolejowej biegnącej przez Białołękę.
PKP Polskie Linie Kolejowe wreszcie podjęły decyzję w sprawie rozbudowy linii kolejowej, którą konsultowały z mieszkańcami w 2020 roku. Niespodziewanie wybrany został najbardziej kontrowersyjny wariant, który półtora roku temu wywołał skandal na Białołęce Dworskiej i w Choszczówce.
Nowe tory na Białołęce
Planowana przez PKP PLK inwestycja jest ogromna. Głównym jej zadaniem będzie budowa dodatkowych torów, umożliwiających pełne oddzielenie SKM i Kolei Mazowieckich od pociągów dalekobieżnych, które na wybranych odcinkach mają osiągać 250 km/h. Między Dworcem Wschodnim a stacją Praga torów ma być sześć, a na odcinku białołęckim - cztery.
Za najlepszy uznany został wariant trzeci, w którym tory mają odbić w lewo kilkaset metrów przed przystankiem Płudy, biec tuż obok kościoła na Klasyków, a następnie przez las, za Mehoffera bardzo blisko domów jednorodzinnych i domu opieki na Czeremchowej. Potem w stronę Czajki, wzdłuż oczyszczalni i dalej prosto. Tory przetną Modlińską tuż przed obwodnicą Jabłonny, by następnie przejść w pobliżu wału wiślanego skrajem... zabytkowego parku przy pałacu w Jabłonnie.
Przeciwników kontrowersyjnego przebiegu torów ucieszy fakt, że inwestycja nie ma jeszcze zapewnionego finansowania. Na razie nie wiadomo, kiedy mogłyby rozpocząć się prace w terenie. To z pewnością perspektywa wielu lat.
(dg)