Zakaz to czy tylko aluzja?
2 kwietnia 2015
Można przypuszczać, że dla niektórych kierowców przy Aluzyjnej zakaz zatrzymywania się to tylko subtelna aluzja...
(red)
Migawka z okolicy |
nowsze starsze |
2 kwietnia 2015
Można przypuszczać, że dla niektórych kierowców przy Aluzyjnej zakaz zatrzymywania się to tylko subtelna aluzja...
(red)
nowsze starsze |
# lonka 03.04.2015 08:04 |
|
To samo jest na ul. Derby przy drugiej bramie, zwykłe buraki i tyle
|
matt 03.04.2015 19:59 |
|
to nie Aluzyjna tylko Trąby...
|
# madame 04.04.2015 07:08 |
|
Oraz przy Pasleckiej kultury brak
|
# Gro 04.04.2015 13:34 |
|
To efekt nadużywania znaku B-36 nie tylko na Aluzyjnej, lecz na ogromnej części Białołęki. Nigdzie w Warszawie nie ma tylu ulic obietych zakazem co na wyjątkowej - słoikowej Białołęce. Ludzie auta posiadają i gdzieś pozostawić je muszą, wiadome jest też to że każdy chce jak najbliżej, bo po pierwsze wygodniej, po drugie lepiej mieć auto na widoku bo może spodobać się komuś innemu. Władze naszej dzielnicy działają w porozumieniu z deweloperem i gdzie tylko on stawia nowe osiedle i chce sprzedać miejsca parkingowe na grube pieniądze tam (domyślam się że nie za darmo) wyrastają jak grzyby po deszczy znaki B-36. To taki paradoks osiedli z Białołęki, że nie ma gdzie pakować.
|
# kris 04.04.2015 17:13 |
|
#Gro napisał(a) 04.04.2015 13:34 Pierdu pierdu..To efekt nadużywania znaku B-36 nie tylko na Aluzyjnej, lecz na ogromnej części Białołęki. Nigdzie w Warszawie nie ma tylu ulic obietych zakazem co na wyjątkowej - słoikowej Białołęce. Ludzie auta posiadają i gdzieś pozostawić je muszą, wiadome jest też to że każdy chce jak najbliżej, bo po pierwsze wygodniej, po drugie lepiej mieć auto na widoku bo może spodobać się komuś innemu. Władze naszej dzielnicy działają w porozumieniu z deweloperem i gdzie tylko on stawia nowe osiedle i chce sprzedać miejsca parkingowe na grube pieniądze tam (domyślam się że nie za darmo) wyrastają jak grzyby po deszczy znaki B-36. To taki paradoks osiedli z Białołęki, że nie ma gdzie pakować. Nieprawdą jest, że samochód trzeba parkować pod samym oknem, a argument, że może spodobać się komuś innemu jest śmieszny. Chyba, że ktoś 24h siedzi w tym oknie i patrzy się na ten samochód. To jest wygodnictwo i wiejskie przyzwyczajenie, że samochodem parkuje się na podwórku gdzie popadnie. |
# sebek 07.04.2015 19:05 |
|
Akurat na Traby osiedle ma wielki parking ktory stoi pusty. Jest wiec gdzie zaparkowac tylko trzeba wyskrobac pare groszy i wykupic miejsce od dewelopera. Tylko po co skoro mozna za darmoche prawie pod oknem [sic!]
Inni sie nie licza wazna tylko moja wygoda... |
# Biały 08.04.2015 12:39 |
|
#sebek napisał(a) 07.04.2015 19:05 "Wyskrobać trochę groszy" - śmieszny jesteś, jak to dla ciebie grosze to chętnie je przyjmę. Napisz że deweloper krzyczy za miejsce od 8 do 12 tysięcy.Akurat na Traby osiedle ma wielki parking ktory stoi pusty. Jest wiec gdzie zaparkowac tylko trzeba wyskrobac pare groszy i wykupic miejsce od dewelopera. Tylko po co skoro mozna za darmoche prawie pod oknem [sic!] Inni sie nie licza wazna tylko moja wygoda... |
# jahuuuu 09.04.2015 21:36 |
|
Zaproście tam Straż Miejską - bardzo się ucieszą :-)
|
# Zipa Dumna 09.04.2015 21:41 |
|
#Biały napisał(a) 08.04.2015 12:39 "Wyskrobać trochę groszy" - śmieszny jesteś, jak to dla ciebie grosze to chętnie je przyjmę. Napisz że deweloper krzyczy za miejsce od 8 do 12 tysięcy. Jeżeli nie stać Cię na miejsce, gdzie będziesz trzymał swoją prywatną maszynę, to nie stać Cię na maszynę. |
więcej na forum |
LINKI SPONSOROWANE