Zabytki architektury Legionowa
20 lutego 2009
Obrazy, szkice i zdjęcia - tylko to pozostanie po wielu budynkach w Legionowie. Pomimo iż niektóre budowle nie kwalifikują się do wpisania do rejestru zabytków, warte są jakiegoś udokumentowania, o co nie zawsze starają się ich właściciele.
Legionowo było miastem militarnym, położonym przy linii kolejowej. Ma 120-letnią historię, w którą wplatają się losy budynków. Wiele z nich nie kwalifikowało się do wpisania do rejestru zabytków, część już rozebrano. Dzisiaj większość jest w rękach prywatnych, a dla właścicieli oznacza to zaostrzone przepisy dotyczące m.in. przebudowy czy remontu. Dlatego nikt nie kwapi się do wystąpienia z wnios-kiem o wpis do rejestru użytkowanego budynku, nawet jeśli spełnia on określone wymagania. Budynki, które są w rejestrze, zdaniem niektórych specjalistów, często są specjalnie zaniedbywane, by osiągnęły stan zezwalający na rozbiórkę. Dla wielu właścicieli - zabytki to tylko kłopot.
- Teraz bardziej liczy się wartość ziemi, na której stoi budynek niż wartość sa-mego zabytku - mówi mieszkaniec Legionowa.
Legionowskie budowle, wpisane do rejestru zabytków są świadectwem historii, o które warto byłoby zadbać. Niektóre z nich są zadbane i do dziś służą mieszkań-com, ale inne nigdy już nie wrócą do stanu z lat swojej świetności.
Przy ulicy Jagiellońskiej 20a zachowała się willa Orawka z 1928 r. Murowany budynek wraz z działką i zielenią należy do właścicieli prywatnych, którzy utrzymali go w pierwotnym stylu, z kolumnami. Willę zbudowano dla pułkownika Kołakow-skiego z Orawy, stąd prawdopodobnie wzięła się nazwa. Był to cały czas budynek mieszkalny, który do dziś pełni swoją rolę.
Kolejny budynek mieszkalny w typie willi murowano-drewnianej pochodzi z końca XIX w. Mowa o Kozłówce. Ten zespół willowo-parkowy, to jeden ze starszych zabytków Legionowa. Murowano-drewniany budynek, nazywany jest też dworkiem myśliwskim. Odzyskali go właściciele i nadal tu zamieszkują.
Pod nadzorem konserwatora znajduje się również willa Łużeczanka z 1935 r. Murowany budynek z ogrodem stojący przy ul. Mickiewicza 3 został odremontowa-ny i jest zamieszkiwany przez prywatnych właścicieli. Do budynków mieszkalnych zalicza się jeden z niewielu drewnianych zabytków z ok. 1922 r. przy ul. Reymonta 24. Jest w rękach prywatnych od czterech pokoleń i nadal służy swoim mieszkań-com.
Jeden z popularniejszych zabytków to willa Bratki z 1927 r. Od 2006 roku mieś-ci siedzibę Muzeum Historycznego. Przed wojną była tu m.in. siedziba wójta gminy Jabłonna, w okresie okupacji szpital, w latach 90-tych porodówka. W 2001 roku willa otworzyła swe podwoje dla siedziby Zbiorów Historycznych Legionowa, co za-owocowało powstaniem muzeum. Obiekt jest zadbany i na bieżąco prowadzone są prace konserwatorskie - mówi rzeczniczka miasta Anna Szczepłek.
Odnowiona zabytkowa willa murowano-drewniana przy ul. Warszawskiej 72 jest również w rękach prywatnych i służy jako budynek mieszkalny. Wybudowana przez Grudzińskich w 1926/27 r., z czasem dobudowano portyk od strony ul. War-szawskiej i dostawiono dwie werandy. Zachowała się także figura Chrystusa, która stoi przed willą.
Zespół murowanych budynków koszarowych z 1898 r. znajdujących się przy ul. Strużańskiej należy do wojska, zatem dawne koszary zajmuje jednostka wojsko-wa. Z kolei zespół murowanych budynków koszarowych z 1897 r. przy ul. Zegrzyń-skiej miasto zaadaptowało na osiedle komunalne.
Najwięcej wątpliwości może budzić drewniany budynek dawnego kasyna z 1892 roku wraz z otoczeniem i zielenią przy ul. Zegrzyńskiej. Było to pierwsze kasyno w Legionowie położone przy przejeździe kolejowym. Jego obecny stan bardziej przy-pomina ruinę niż zabytek. Było kilkakrotnie podpalane, a jest to jeden z ciekaw-szych zabytków. Zbudowany został w 1892 r. dla rosyjskiego garnizonu. W latach międzywojennych utworzono tu kasyno, które stanowiło centrum życia legionow-skiego wojska. Światowe sukcesy świętowali tu najwięksi polscy piloci, jak Bu-rzyński, Hynek czy Pomaski. Bywali tu też Franciszek Żwirko i August Piccard.
Czas oraz ludzie nie okazali się łaskawi dla tego fragmentu historii. - Miasto za-mierza odtworzyć budynek kasyna, ale jest to zadanie bardzo kosztowne. Dlatego będziemy starali się pozyskać środki z funduszy zewnętrznych na ten cel - mówi Anna Szczepłek. - Obecnie wystąpiliśmy do mazowieckiego konserwatora zabytków o wyrażenie opinii na temat zamiaru przeniesienia tego obiektu na działkę gminną w innej lokalizacji, ponieważ ta, na której budynek stoi teraz, przeznaczona jest w planie zagospodarowania przestrzennego pod usługi - dodaje rzeczniczka.
Przy ul. Warszawskiej ma powstać centrum handlowe, które mogłoby wchłonąć (za zgodą miasta i pozyskaniem określonych korzyści) niewielką działkę z zabyt-kowym kasynem. Wówczas kasyno zostałoby przeniesione, o co już stara się mia-sto. Z dwojga złego chyba lepsze odtworzenie zabytku w innym miejscu, niż jego całkowita likwidacja, choć są przykłady na to, jak można świetnie pogodzić zabytki ze współczesnym handlem. W warszawskim Wola Parku zachowano stare szklarnie i inne zabudowania gospodarstwa rodziny Ulrichów. Centrum handlowe Manufaktu-ra w Łodzi powstało w oparciu o stare fabryki Poznańskiego, jednocześnie gwa-rantując im przetrwanie zamiast zagłady.
bk
Willa przy Warszawskiej |
Willa Bratki, tutaj mieści się legionowskie muzeum |
|
Willa Orawka z 1928 r. |
Willa Łużeczanka jest w rękach prywatnych |
|
Stare koszary przy ul. Strużańskiej |
Jeśli powstanie tu centrum handlowe, miasto najprawdopodobniej przeniesie zabytkowe kasyno |