Za krótkie miejsca parkingowe? Nie, to auta są za długie...
27 września 2013
- Przy Sucharskiego nie brakuje parkingów ani miejsc postojowych. I to oczywiście dobrze. Niedobrze, a raczej absurdalnie, że miejsca dla samochodów są przynajmniej o pół metra za krótkie - opowiada jeden z mieszkańców okolicy.
- Wybudowaliśmy ogrodzone parkingi ponad dwa lata temu i na nich wszystko jest w całkowitym porządku. Za budowę miejsc postojowych odpowiada urząd dzielnicy - mówi Katarzyna Szwarc ze Spółdzielni Mieszkaniowej "Jelonki". Dla wyjaśnienia - parking to co innego, niż miejsca postojowe przy samej ulicy.
- O, proszę zobaczyć. Teraz właśnie z chodnika próbuje wyjechać samochód. I jak ta pani tu wymanewruje? - dorzuca mocno rozbawiony spacerowicz.
Ta część Jelonek, czyli m.in. bloki przy Sucharskiego, Borowej Góry czy Synów Pułku powstała jeszcze w latach 70. poprzedniego stulecia. Wówczas ruch samochodowy nie był tak duży jak teraz.
- Wtedy najpowszechniej używanym samochodem był "maluch". Może projektant miejsc parkingowych miał w pamięci tamte czasy - mówi pan Mariusz.
- Według nas miejsca parkingowe zostały wykonane zgodnie z kanonami - mówi rzecznik urzędu Mariusz Gruza.
Nie pozostaje więc nic innego jak sprawdzić. Mierzymy. Wbrew temu, co mówili nasi czytelnicy miejsca są w stanie pokryć cały samochód. W czym więc problem? Teren jest pochylony, w dodatku część miejsc umieszczona na łuku. I dlatego wydaje się, że są one za krótkie, bo część pojazdów wystaje. A tak naprawdę to nie miejsca za krótkie, tylko samochody za długie...
mac