Wrzawa wokół Osmańczyka
25 stycznia 2008
Jeszcze przed Nowym Rokiem pisaliśmy o tym, że na Bemowie pojawią się nowe linie autobusowe. Mają one być obsługiwane przez minibusy i dojeżdżać w te miejsca, do których normalny wymiarowy autobus nie miałby szans dotrzeć.
- Ruch tutaj i tak jest bardzo duży, a jak dojdą jeszcze autobusy, to będzie taki hałas, że nie wytrzymamy w domach. Dążyliśmy do zamontowania progów zwal-niających w tym miejscu, licząc że zmniejszą one ruch samochodowy. Progów nie ma, a w zamian dołożono nam jeszcze autobus - mówi jeden z mieszkańców.
Faktem jest, że bloki mieszkalne od ulicy dzieli tylko ogrodzenie i chodnik. Faktem jest również, że jak zawsze są dwie strony medalu. Jedni chcą mieć ciszę i spokój, inni oczekują dobrze skomunikowanej dzielnicy. Stanowisko bemowskiego urzędu w tej sprawie jest jasne. Mieszkańcom trzeba zapewnić jak najlepszą ko-munikację. Niestety, żyjąc w dużej aglomeracji, musimy godzić się na pewne kom-promisy. Kupując jednego dnia mieszkanie położone w cichej, spokojnej okolicy, musimy liczyć się z tym, że za kilka lat powstaną wokół nas kolejne osiedla, a wraz z nimi sieć dróg i pętla autobusowa. Takie są prawa wielkiego miasta.
Agnieszka Pająk-Czech