REKLAMA

Bielany

różne »

 

Wólczyńska już nie wytrzymuje! Czy jest alternatywa?

  14 maja 2012

alt='Wólczyńska już nie wytrzymuje! Czy jest alternatywa?'

Kierowcy jeżdżący ul. Wólczyńską od lat narzekają na jej słabą przepustowość. Problem korków rozwiązałaby budowa drugiej nitki tej ulicy od Kwitnącej do Arkuszowej oraz przebicie Broniewskiego od al. Reymonta do Wólczyńskiej.

REKLAMA

I choć władze dzielnicy od dawna starają się pozyskać w mieście pieniądze na te ulice, jedyną dużą inwestycją na Bielanach pozostaje przebudowa ciągu komunikacyjnego wokół stacji metra Słodowiec. - Lifting serka nie usprawni komunikacji na Bielanach. To wyrzucanie pieniędzy w błoto - pisze do "Echa" pan Robert.

- Przebudowa serka jest robiona nie dla mieszkańców, lecz pod inwestorów. Pieniądze zainwestowane przez miasto w uporządkowanie ciągów komunikacyjnych wokół serka bielańskiego z pewnością się zwrócą - pisze czytelnik. Problem w tym, że są to wydatki obliczone na zysk finansowy, bo nowy układ komunikacyjny na pewno lepszy nie będzie. - Taka inwestycja bardziej się miastu opłaci niż przebudowa jakiejś tam Wólczyńskiej. Dzięki likwidacji przecinającego obecnie serek odcinka ul. Kasprowicza, ten wielomilionowej wartości teren będzie można sprzedać w całości jednemu inwestorowi. Łatwiej będzie też wówczas pokroić teren niczym ser szwajcarski, a działki wystawić na sprzedaż różnym inwestorom - uważa pan Robert.

Zabudowa nad metrem?

Aktualnie władze miasta analizują koncepcje podziału terenu serka bielańskiego, uwzględniające przebieg linii metra. - Przewidują one zabudowę tylko nad niewielkim fragmentem metra - mówi Robert Trzaska z miejskiego biura rozwoju miasta.

Czy można jednak w ogóle sprzedawać grunty nad linią metra? Podobna sytuacja już miała miejsce w stolicy.

Ucieczka z Arkuszowej w Księżycową pozwoliłaby przynajmniej częściowo rozładować codzienny korek przy wlocie w Wólczyńską - mówi pan Grzegorz
Dekadę temu były prezydent Warszawy Paweł Piskorski zapewniał, że po wybudowaniu tunelu Wisłostrady będzie można sprzedawać znajdujące się nad nim działki, zyskując na takiej inwestycji wielomilionowe kwoty. Niestety, okazało się, że terenu nad drogą publiczną nie można sprzedać, więc powstało tam Centrum Nauki Kopernik.

Zdaniem urzędników taka sytuacja w przypadku terenu serka na pewno się nie powtórzy. - Sprzedaż terenu nad linią metra (z odpowiednim zabezpieczeniem interesów miasta) nie jest równoznaczna z możliwościami jego zabudowy, które ściśle określa miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony w 2002 r. - wyjaśnia Robert Trzaska. - Wartość działek oceni sam rynek, poprzez oferty składane przez kupujących. Oceniamy, że będzie to kilkadziesiąt milionów złotych - szacuje urzędnik.

Wstąp do księgarni

Prawnik: nie można sprzedać tunelu metra!

Tymczasem zdaniem miejskiego prawnika, który zastrzegł sobie anonimowość, terenu nad metrem miasto sprzedać nie może, ponieważ prawo własności gruntu rozciąga się na to, co jest nad i pod ziemią. Urząd m.st. Warszawy dysponuje opiniami prawnymi, z których wynika, że jedyną możliwością w tym wypadku jest wieczyste użytkowanie, które gwarantuje miastu, że pozostanie ono właścicielem tunelu metra. - Obecnie trwają prace legislacyjne nad zmianą definicji prawa własności, żeby prawo to nie sięgało pod ziemię, na wszelkiego rodzaju tunele kolejowe, drogowe, tramwajowe i metro. Póki co jednak prawo własności gruntu nie jest "piętrowe", a kiedy zmieni się ustawa, tego nikt nie wie, więc obecnie sprzedaż terenu nad metrem jest prawnie niedopuszczalna, bo wiązałaby się ze zmianą właściciela tunelu metra - podsumowuje prawnik.

REKLAMA

Wólczyńskiej nie ma w planach

Rzecznik miasta wyjaśnia, że w miejskim budżecie na rok 2012 nie ma zabezpieczonych funduszy na budowę drugiej nitki ulicy Wólczyńskiej. Przebudowa Wólczyńskiej nie jest również ujęta w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta na lata 2012-2033.

Tak więc na poszerzenie ul. Wólczyńskiej kierowcy nie mogą na razie liczyć. Można mieć jedynie nadzieję, że przepustowość ulicy udrożni się po realizacji planowanej przez Zarząd Dróg Miejskich przebudowy skrzyżowania Wólczyńskiej z Arkuszową i wykonaniu nowej nawierzchni asfaltowej jeszcze w tym roku.

REKLAMA

Księżycowa alternatywą dla Wólczyńskiej?

Wólczyńska najczęściej korkuje się na odcinku od Tytułowej do Conrada i dalej. Mieszkańcy przypominają, że gdyby władze dzielnicy przywróciły do stanu używalności odcinek ul. Księżycowej pomiędzy Arkuszową a osiedlem Baszta, dałoby to kierowcom alternatywę. - Ucieczka z Arkuszowej w Księżycową pozwoliłaby przynajmniej częściowo rozładować codzienny horrendalny korek przy wlocie w Wólczyńską - mówi pan Grzegorz, który jadąc Wólczyńską do pracy, ponad pół godziny marnuje w korkach. - Tymczasem ulica, którą mogą swobodnie pokonać dwa auta obok siebie, jest całkowicie zapuszczona. Wyrwy, kałuże i koleiny. Nie mówię o jakimś kapitalnym remoncie. Wystarczyłoby wysypać tu parę ton kruszywa i byłaby dla Wólczyńskiej jakaś alternatywa - podsuwa pomysł czytelnik.

Czy jest szansa na utwardzenie tego odcinka ul. Księżycowej?

Władze dzielnicy nie mają w tej chwili pieniędzy na budowę takiego połączenia, nie jest to jednak jedyny problem. Okazuje się bowiem, że leśny odcinek ul. Księżycowej nie jest ani drogą publiczną gminną, ani też drogą wewnętrzną zarządzaną przez dzielnicę. - Do dzielnicy Bielany należy odcinek od ulicy Arkuszowej do posesji przy ul. Księżycowej 136 oraz od Lasu Bemowskiego do posesji przy ul. Księżycowej 2 - wylicza Tadeusz Olechowski, rzecznik urzędu dzielnicy. - Odcinek od Arkuszowej do Księżycowej 136 stanowi natomiast dojazd do posesji i ze względu na parametry techniczne, tj. pięć metrów szerokości jezdni oraz brak utwardzonych poboczy, nie byłby w stanie przyjąć tak wzmożonego ruchu pojazdów - tłumaczy rzecznik.

Anna Przerwa

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (9)

# eryk

14.05.2012 15:50

Jak zwykle jakiś "pan Robert" myśli, że odkrył Amerykę w konserwach i że wszyscy tylko czekają na objawienie jego genialnego pomysłu. A tutaj guzik z pętelką - odpowiedź jasna i czytelna "nie ma kasy" i do widzenia. Prawda jest taka, że takich ulic jest cała masa - korkują się i będą się korkować bo coraz więcej ludzi jak kupuje domy czy mieszkania nie patrzy w ogóle na dojazd do pracy, tylko na cenę m2. Ważne żeby było tanio, 10km do centrum i 15 minut czasu, a to że w linii prostej, a taki czas to tylko nocą, już nikt nie sprawdza. Na Arkuszowej kiedyś było inaczej - pojedyncze domki tylko przy głównej ulicy nigdy nie generowały takiego ruchu. Oczywiście Laski, Stare Babice itd. obciążały tą ulicę, ale nie w takim stopniu aby nie dało się nią przejechać. A teraz? Teraz powstały tam całe molochy jednorodzinnych szeregowców, bo ziemia była tania (niedaleko wysypisko śmieci, planowana S7...), żadnej infrastruktury oświatowej, kulturalnej itd. i codziennie takie Roberciki w swych autach stojące w korkach, a kilkadziesiąt minut później za nimi ich żony z dziećmi w kolejnych autach jadą do szkoły i pracy. Spotkać tam "pełny" samochód to istne święto, a wątpię żeby mieszkali tam sami kawalerowie lub samotne matki - bo tylko to wyjaśniałoby dlaczego auta jeżdżą praktycznie puste.

# pawel

15.05.2012 12:36

Księzycowa nie jest żadną alternatywą dla Wólczyńskiej! nie było i nie ma żadnych planów przebudowy tej ulicy, w tym rejonie ma przebiegać trasa S-7 i w przyszłości dalszy fragment Trasy Mostu Północnego...może ktoś w końcu zacznie realizować plany..natomiast przypominam głosującym na PO że obecna Pani Prezydent miasta ponad 5 lat temu wyprodukowała mapkę przed wyborami samorządowymi gdzie ulica Wólczyńska jest przebudowana więc troche dziwne że nie ma planów przebudowy tej ulicy do 2033 roku!
żadna budowa ronda na styku Arkuszowej z Wólczyńską nic nie da..lekko odkorkuje okolice...na rok może dwa

# Robert17

15.05.2012 19:56

"Dzięki likwidacji przecinającego obecnie serek odcinka ul. Kasprowicza, ten wielomilionowej wartości teren będzie można sprzedać w całości jednemu inwestorowi. Łatwiej będzie też wówczas pokroić teren niczym ser szwajcarski, a działki wystawić na sprzedaż różnym inwestorom - uważa pan Robert."
Czy "pan Robert" wie w ogóle jakie ma zdanie? I to cały artykuł taki merytoryczny, że po takich głupotach na wstępie czytać się nie chce.
Albo chce się sprzedać jednemu albo pociąć na kawałki. To są dwa absolutnie różne rozwiązania. A pan uważa, że likwiduje się ulicę aby sprzedać jednemu aby pociąć na kawałki??
A poza tym podstawa nie ma pieniędzy to nie ma. Kasprowicza to biznes w w dobrym imieniu. Można dostać 10zł ale jak zainwestuje 3zł to za ten sam towar będę mógł utargować 15zł a i inwestycja będzie całościowa a nie upychaniem. Ot taki banał który przerasta pana Robercika.

REKLAMA

# chriswaw

16.05.2012 12:34

Pieniędzy w budżecie W-wy nie ma i nie będzie, dopóki nie zostanie zmieniona ustawa o PIT.
Obecny kształt tej ustawy przywiązuje ten podatek do miejsca stałego zameldowania podatnika, co sprawia że całe hordy pracujących w Wwie przyjezdnych, na stałe mieszkających poza W-wą, w Wołominach, Piasecznach, Tłuszczach, czy Lublinach dochody uzyskują w Wwie, ale podatkiem PIT zasilają budżety tamtych gmin.
Ich samochody od poniedziałku do piątku korkują w-wskie ulice, ale z ich podatków buduje się drogi w tamtych gminach. Nie w W-wie!
Żądają od W-wy nowych inwestycji komunikacyjnych, ale nie generują na nie środków budżetowych. Wot i wsio.

# chriswaw

16.05.2012 13:13

#chriswaw napisał(a) 16.05.2012 12:34
Pieniędzy w budżecie W-wy nie ma i nie będzie, dopóki nie zostanie zmieniona ustawa o PIT.
Obecny kształt tej ustawy przywiązuje ten podatek do miejsca stałego zameldowania podatnika, co sprawia że całe hordy pracujących w Wwie przyjezdnych, na stałe mieszkających poza W-wą, w Wołominach, Piasecznach, Tłuszczach, czy Lublinach dochody uzyskują w Wwie, ale podatkiem PIT zasilają budżety tamtych gmin.
Ich samochody od poniedziałku do piątku korkują w-wskie ulice, ale z ich podatków buduje się drogi w tamtych gminach. Nie w W-wie!
Żądają od W-wy nowych inwestycji komunikacyjnych, ale nie generują na nie środków budżetowych. Wot i wsio.
Mało tego - W-wa płaci jeszcze tym gminom JANOSIKOWE !!!

# Chris

22.05.2012 14:09

Domki przy Arkuszowej nie powodują porannych korków tylko podmiejscy WZeciarze. Zgadzam się, że należy placić podatki w miejscu gdzie się pracuje - dobry pomysł. Tylko uważam także, że przy rządach HGW, PO i SLD oraz cwaniaczków Pietruczuków z Dzielnicy Bielany, Radiowo i inne perferyjne osiedla Bielan mają przekopane. Gdyby im dać wiecej pieniedzy - macie jak w banku ze wydadzą na realizację własnych interesów a nie pro publico bono. Możemy sobie poglądać plany S7, nowej ul Janickiego, kontynuacji trasy mostu północnego - za dwa lata nie wybierajcie partyjnych władz - zakladajcie wlasne komitety!

REKLAMA

# Kowalski z Bielan

28.05.2012 11:08

DOBRY GOSPODARZ DZIELNICY i mądre zarządzanie nieruchomościami
Dzielnica Bielany potrzebuje zmianę mentalną u zarządzających w planowaniu rozwoju dzielnicy. W tej chwili Bielany są jedynie sypialnią, gdzie tysiące mieszkańców Kowalskich podążają w korkach do pracy do innych dzielnic.
Zarządzający winni zadbać aby miejsca pracy powstawały na miejscu i ku temu trzeba przekazać (sensowna sprzedaż) część "intratnych" lokalizacji inwestorom pod budowę biur. Może to być i tzw. serek bielański. Jeżeli inwestycje biurowe zaczną powstawać to będą zarazem motorem dla innych inwestorów z biurami; winno się to samo później automatycznie nakręcać.
Dzielnica Bielany nie potrzebuje już tzw. preferencji dla tzw. deweloperki mieszkaniowej czy miejsc rekreacyjnych w lukratywnych lokalizacjach (obrzeża tak, a nie prestiżowe lokalizacje).

# Księżycowy

16.10.2012 21:16

Misiu lukratywne lokalizacje ,gdzie może przy zwałce,niby nieczynnej ,ąle wciąż jedzie.NALEŻY PAMIĘTAĆ ,że Księżycowa tj bardzo stara ulica ,powstała za cara jako ciąg komunikacyjny do cytadeli czyli dalej stara Powązkowska przy forcie ,gdzie w latach 30-tych była fabryka amunicji ,wtedy ten odcinek nazywał się Merliniego lub podobnie i do tej pory nie została odbudowana ,ale to zawdzięczamy okupantowi ,który zniszczył nam Warszawę ,potem następna okupacja a my po prostu jesteśmy miej więcej od króla Stasia biedni i okradani i nie należy czepiać się obecnych władz czy PIS-u ,bo przecież poprzednie władze AWS lub SLD nic nie zrobiły mimo rozwoju gospodarczego lat 90-tych a wracając do Księżycowej można przejechać najwyżej na Bemowo lub Maczka ,s7 też rozwiąże sprawę pobieżnie tu są potrzebne inwestycje typu druga nitka do Broniewskiego,szeroka Kasprowicza no i s7 ,ale na to do 2033 r nie ma co liczyć (oprócz Kasprowicza),bo po prostu jesteśmy za biedni...

# Ted

19.12.2012 21:09

chriswaw:są pieniądze!!!. działka: Broniewskiego róg Duracza to 25 milionów!!!!!

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe