Kosztowna kanalizacja na Młocinach
15 maja 2012
Na podłączenie do młocińskiej kanalizacji czeka ok. 300 posesji. Niektórych nie stać jednak na wydatek kilku tysięcy złotych za doprowadzenie rur do własnych domów.
Przedstawiciele MPWiK tłumaczyli, iż wodociągi nie sfinansują budowy przykanalika, ale zobowiązane są do jego odpłatego przejęcia - według stawek z rozporządzenia prezesa MPWiK, zależnych od nawierzchni, głębokości i przekroju rury. Dlaczego mieszkańcy muszą tak dużo płacić za przyłączenie? Ponieważ Unia Europejska finansuje tylko budowę kanału głównego.
Co planują mieszkańcy?
Rada osiedla ogłosiła, że poszukuje firm, które mogą wykonać przykanaliki i przyłącza równolegle z głównymi przewodami, zgodnie z opracowanym w 2009 roku projektem technicznym.
Pominęli Tułowicką
Podczas spotkania w ratuszu nie zabrakło zdenerwowanych mieszkańców ul. Tułowickiej, która zniknęła z obecnych planów. Projekt kanalizacji był zrobiony przez komitet osiedlowy w 2006 i 2007 roku, była w nim również uwzględniona ulica Tułowicka, której w obecnym projekcie brakuje.
Okazuje się, że budowa kanalizacji w tej części Młocin wymagała odpowiedniej zgody ministra infrastruktury, więc póki co została z projektu usunięta. Wszystko to miało na celu przyspieszenie prac związanych z budową. - Robimy trzecie podejście do ministra. Zażądano też od nas opinii konserwatora zabytków, więc ją dołączyliśmy i czekamy teraz na odpowiedź - tłumaczył Tomasz Dąbkowski, naczelnik wydziału architektury i budownictwa dzielnicy Bielany.
Takie problemy oznaczają jednak, że na kanalizację na Tułowickiej mieszkańcy będą musieli jeszcze długo poczekać. - MPWiK musi włączyć tę ulicę do planu, a to będzie możliwe najwcześniej w przyszłym roku - tłumaczył naczelnik.
Prowadzone obecnie roboty, zgodnie z planem mają zakończyć się pod koniec roku, dopiero wtedy mieszkańcy będą mogli budować swoje przyłącza. Prace prowadzone są metodą odkrywkową, więc po wszystkim trzeba będzie jeszcze położyć nową nawierzchnię.
Ewelina Kurzak