Wodne place zabaw dla Białołęki. Zbudujemy dwa?
9 maja 2017
Już w przyszłym miesiącu zdecydujemy, czy w parku Henrykowskim powstanie wodny plac zabaw. Kolejny mógłby powstać na Tarchominie.
Podczas głosowania nad przyszłorocznym budżetem partycypacyjnym, które potrwa 14-30 czerwca, jednym z faworytów będzie z pewnością "Wodny plac zabaw dla Białołęki". Za pierwszym razem projekt został odrzucony, bo urzędnicy uznali, że nie da się przeprowadzić takiej inwestycji w ciągu jednego roku. Ostatecznie zmienili zdanie, ale szacowany koszt budowy wzrósł do miliona złotych.
Oto centrum Tarchomina. "Najwyższy czas urządzić nowy park"
Na obu końcach centrum osiedla znajdują się niezagospodarowane tereny zielone. Warto rozpocząć wreszcie dyskusję na ich temat.
- Wodne place zabaw to w Polsce nowość - pisze Dominika Rybarczyk, pomysłodawczyni. - W ciągu ostatnich lat powstało kilka takich miejsc. Cieszą się one niesłabnącą popularnością i stają się wizytówką budujących je miast. To przede wszystkim nie lada atrakcja dla najmłodszych. Dzięki niej, poza świetną zabawą, mogą łatwiej znieść wysokie temperatury.
Plac zabaw w parku Henrykowskim składałby się z płytkiego basenu i fontann, podłączonych do miejskiej sieci. Woda byłaby filtrowana jak na pływalni, a wszystkim sterowałby komputer, dopasowujący działanie natrysków do temperatury i pogody. Plac zabaw powstałby we wschodniej części parku, przy ogrodzeniu od strony likwidowanej fabryki Polleny Aromy. Jego powierzchnia wyniosłaby 150-200 m2.
Jeśli projekt zostanie wybrany i uda się go sprawnie zrealizować, otwarcie placu zabaw nastąpi prawdopodobnie wiosną 2019 roku. Najbardziej skorzystają ci, którzy mieszkają najbliżej - w nowych blokach i w domach jednorodzinnych Henrykowa. A co z mieszkańcami najgęściej zaludnionej części dzielnicy?
Wodne atrakcje też dla Tarchomina?
Jeśli projekt dla Henrykowa pozytywnie przejdzie weryfikację i zostanie wybrany w głosowaniu, zmienimy formułę placu zabaw na Tarchominie - zapowiedziała w marcu Marzena Gawkowska, rzeczniczka urzędu dzielnicy. W ubiegłym miesiącu radny Piotr Basiński rzucił do dyskusji propozycję budowy drugiego wodnego placu zabaw, który mógłby stanąć pomiędzy Światowida, Ćmielowską, Myśliborską i Botewa. Mógłby to być pierwszy element urządzania terenu, zgodnie z planem zagospodarowania przeznaczonego na park.
- Jeśli projekt dla Henrykowa pozytywnie przejdzie weryfikację i zostanie wybrany w głosowaniu, zmienimy formułę placu zabaw na Tarchominie - zapowiedziała w marcu Marzena Gawkowska, rzeczniczka urzędu dzielnicy.
Czy słusznie? Zainteresowani wodnymi atrakcjami mieszkańcy Tarchomina dojeżdżaliby na Henryków autobusami (kursującymi w weekend co 20 minut) lub - co bardziej prawdopodobne - samochodami, zastawiając okolicę parku. Białołęka jest tak duża, że najrozsądniej byłoby zbudować nie jeden, ale dwa lub trzy takie place zabaw.
(dg)
.