Więcej podziemnych przejść pod torami. Gdzie powstaną?
12 czerwca 2019
Dziś w całej dzielnicy są tylko trzy bezpieczne przejścia pod linią kolejową. To jeden z problemów, które ma rozwiązać nadchodząca wielka przebudowa.
Dopóki PKP Polskie Linie Kolejowe nie przeprowadzą modernizacji linii otwockiej, mieszkańcy dzielnicy będą mieć do dyspozycji tylko kilka bezpiecznych, bezkolizyjnych przejść przez tory: podziemne przy stacjach Wawer, Międzylesie i Falenica oraz naziemne na wiaduktach Marsa i Czecha.
Będzie bezpiecznie?
Ponieważ dla wielu osób nadkładanie 1000-1500 metrów drogi do najbliższego przejścia jest nie do przyjęcia, często ryzykują życiem przechodząc przez tory w niedozwolonym miejscu. Do śmiertelnych wypadków dochodziło już zarówno na przejściach dzikich, jak i na legalnych, dobrze oznakowanych i wyposażonych w "labirynty" zmuszające pieszych do rozejrzenia. Warto dodać, że po planowanej przebudowie pociągi pospieszne będą przejeżdżać przez dzielnicę z prędkością 160 km/h. Aby ludzie przestali ginąć na torach, konieczna jest budowa przejść podziemnych.
- W planach mamy likwidację istniejących przejść w poziomie szyn poprzez budowę przejść podziemnych - pisze wicedyrektor Centrum Realizacji Inwestycji PKP Polskich Linii Kolejowych Bartłomiej Cygan. - Na odcinku między PKP Gocławek a PKP Wawer zaplanowano budowę czterech: na wysokości Goździków (z dojściem do peronu), Korkowej (w miejscu przejścia w poziomie szyn), Edisona i Skrzyneckiego.
Następne w kolejności, patrząc od strony północnej, będzie wyremontowane przejście na stacji Wawer. Kolejne powstaną między IV Poprzeczną a V Poprzeczną, na wysokości Odeskiej, Wielowiejskiej, Halnej i Gruntowej oraz Michalinki. Jak pisze wicedyrektor Cygan, obecnie trwają prace nad dokumentacją projektową modernizacji linii kolejowej.
(dg)