Nowy warszawski most wciąż nie ma nazwy
26 stycznia 2021
Ponad miesiąc po otwarciu nowa przeprawa przez Wisłę nie doczekała się oficjalnej nazwy. Rada Warszawy wciąż milczy.
Choć budowa mostu w ciągu trasy S2 była opóźniona w stosunku do pierwotnego harmonogramu, warszawscy radni nie zdążyli wymyślić dla przeprawy oficjalnej nazwy.
Jak nazywa się nowy most?
Większość warszawiaków używa nieformalnego określenia "most południowy", ale dla kierowców jadących tranzytem to po prostu "most na S2". Choć otwarcie nastąpiło 22 grudnia, oficjalnej nazwy wciąż brak. Na ostatniej sesji Rada Warszawy zajęła się przegłosowaniem pakietu nowych nazw, jednak o nowym, potężnym moście przez Wisłę - jakby zapomniała.
Jeszcze jeden Piłsudski?
W ubiegłym roku Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku zaproponowało upamiętnienie w nazwie mostu swojego patrona. Najmłodsza warszawska przeprawa miałaby nazywać się tak, jak znany w całej Polsce plac w Śródmieściu, a zwycięzca bitwy pod Warszawą doczekałby się kolejnego upamiętnienia. Warto dodać, że istniejący warszawski odcinek trasy S2 nosi imię Legionów Piłsudskiego, choć późniejszy marszałek - wbrew obiegowej opinii - nie był dowódcą Legionów Polskich.
Most "Południowy" na stałe?
Zdaniem Zespołu Nazewnictwa Miejskiego najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie na stałe nazwy roboczej, a więc "most południowy" stałby się "Południowym" pisanym wielką literą. Rada Dzielnicy Wawer zaproponowała "most Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy", ale propozycja została szybko odrzucona. Wśród zgłoszonych przez naszych czytelników propozycji można znaleźć takie nazwy, jak Zawadowski, Miedzeszyński, Na Urzeczu, Urzecki, Wilanowski czy Olęderski. Na razie nie wiadomo, kiedy Rada Warszawy zdecyduje się zająć sprawą.
(dg)