Jeden z najcenniejszych zabytków Białołęki? Wieża Polfy pod ochroną
15 marca 2021
Widoczna z daleka wieża stojąca przy Fleminga trafiła do rejestru zabytków. Jak pisze konserwator: m.in. z uwagi na wartości artystyczne.
Wzniesiona w 1954 roku według projektu Władysława Raczyńskiego i K. Bohatyrewicza wieża wodna Polfy Tarchomin znalazła się jako zabytek pod pełną ochroną. Mazowiecki konserwator prof. Jakub Lewicki wpisał obiekt do rejestru "z uwagi na zachowane wartości artystyczne, historyczne i naukowe".
Wieża Polfy
Historia przemysłu na Tarchominie Fabrycznym - dziś uznawanym zazwyczaj za część Żerania - sięga początku XIX wieku. W czasach Królestwa Polskiego działała tam Fabryka Płodów Chemicznych, przekształcona później w Przemysłowo-Handlowe Zakłady Chemiczne Ludwik Spiess i Syn. Po II wojnie światowej zniszczona fabryka została upaństwowiona i przemianowana na Polfę Tarchomin. W pierwszym latach komunizmu produkowano tam m.in. penicylinę i insulinę.
- Rozbudowany kompleks fabryczny wymagał nowej wieży wodnej - pisze prof. Lewicki. - Partie szczytowe otrzymały formę żelbetowej cylindrycznej nadbudówki ujętej konstrukcją wsporczą w postaci czwórnogu i nadciągów. Wkrótce żelbetowe zwieńczenie uzupełniono ażurowym neonem z logotypem zakładów Polfy wpisanym w koło.
Według konserwatora wieża wodna stanowi najbardziej wartościowy pod względem architektonicznym element założenia fabrycznego o prawie 200-letniej historii i jest prawdziwym unikatem.
Co się stanie z Polfą?
Dwa lata temu na Białołęce odbyły się konsultacje społeczne, podczas których warszawscy urzędnicy przedstawiali swoje wizje zabudowy terenu fabryki domów przy Myśliborskiej. Wspominali wówczas także o znajdującym się niedaleko terenie Polfy Tarchomin. Dowiedzieliśmy się wtedy, że Polfa Tarchomin rozważa przeznaczenie niewykorzystywanej części ziemi pod bloki mieszkalne. Wieża wodna była wówczas planowana do zachowania jako ciekawostka dla przyszłych mieszkańców i pamiątka po XX-wiecznym przemyśle.
(dg)