REKLAMA

Białołęka

komunikacja »

 

WaParkowe kuriozum

  31 sierpnia 2002

O tym, że w wielu punktach miasta trudno znaleźć jakiekolwiek miejsce do zaparkowania nikogo przekonywać nie muszę. Nic dziwnego, że kierowcy wykorzystują każdy skrawek wolnej przestrzeni.

REKLAMA

Nie zawsze zresztą zgodnie z przepisami. Jeden z naszych Czytelników zaparkował samochód na chodniku przy ul. Targowej. Było to jednak w miejscu gdzie parkować nie wolno, a więc wbrew przepisom.

- Zaparkowałem w miejscu niedozwolonym, więc mogłem zostać ukarany mandatem przez policję albo straż miejską. Bardzo się jednak zdziwiłem znajdując za wycieraczką kwitek wystawiony przez pracownika WaParku - twierdzi Czytelnik "Echa". - Jak można żądać ode mnie, bym płacił karę za nieuiszczenie opłaty parkingowej w miejscu, gdzie parkować nie wolno. Oczywiście ten fragment chodnika nie znajdował się na obszarze oznaczonym białymi pasami i znakami informującymi, że mam płacić za parkowanie.

Zdaniem naszego Czytelnika doszło do sytuacji zupełnie absurdalnej i niezrozumiałej. Czyżby służby WaParku się pomyliły?

Według Urszuli Lisowskiej, rzecznika prasowego WaParku wszystko jest w jak najlepszym porządku. - Należy wnosić opłaty za parkowanie w każdym miejscu znajdującym się na terenie strefy płatnego parkowania. Nie tylko więc w miejscach wyraźnie wydzielonych do parkowania i oznaczonych liniami poziomymi oraz znakami pionowymi. Płacić należy także za parkowanie we wszystkich innych miejscach strefy, o ile oczywiście są one położone wzdłuż dróg publicznych. WaPark nakłada kary nie z tytułu parkowania w miejscu zabronionym, ale za uchylanie się odpłacenia, gdy kierowca parkuje w strefie płatnej - twierdzi rzeczniczka WaParku.

Przedstawicielka firmy stwierdziła, że zwolnione od opłaty parkingowej są obszary położone wewnątrz strefy, ale należące do osób prywatnych lub też będące np. w rękach spółdzielni mieszkaniowych.

- Wypowiedź pani rzecznik jest kuriozalna. Jeżeli wewnątrz strefy będzie droga pożarowa, albo tory tramwajowe, na których stanę, to WaPark weźmie za to kasę? - oburza się nasz Czytelnik. - Proponuję pouczyć pracowników WaParku przepisów drogowych i prawa. Jeśli coś jest zabronione, to jest zabronione i basta. WaParkowi nic do tego, nikt nie dał mu prawa zarabiania na czynach zabronionych.

- Pozycja WaParku w mieście jest zagadkowa. Odwołania od kar kieruje się do Zarządu Dróg Miejskich, na konto którego owe kary są płacone. Chyba czas skończyć z tym absurdem. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie - konkluduje Czytelnik.

Gustaw Czarka

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy