Walka o Liczydło dobiega końca
20 kwietnia 2010
Dzielnica twierdzi, że wkrótce zakończy się batalia o wykupienie budynku przedszkola Wesoły Pędzelek przy ul. Liczydło od Polfy Tarchomin. Oby była to prawda, bo do zapewnień władz Białołęki w tej sprawie podchodzimy z rezerwą.
Dziś burmistrz Jacek Kaznowski tłumaczy to dobrem tej sprawy, jej złożonością i trudnymi rozmowami z Polfą, którym podanie pewnych faktów do wiadomości publicznej mogłoby zaszkodzić. Niezależnie od motywów - burmistrz utracił zaufa-nie rodziców, którzy od kilku tygodni otrzymują strzępy informacji. Podobnie rzecz się ma z dziennikarzami "Echa". Ukrywanie przed nami ważnych dla sprawy faktów spowodowało, że zwyczajnie nie wierzymy w kolejne zapewnienia władz dzielnicy w opisywanej sprawie.
Ufamy jednak, że potyczki o przedszkole przy ulicy Liczydło zakończą się suk-cesem. Obecnie dzielnica twierdzi, że negocjacje mają się ku końcowi, choć wciąż nie jest znany termin wykupienia budynku. Daty sprzedaży nieruchomości padały już kilka razy, tyle też razy dzielnica starała się o przedłużenie terminu i konty-nuowała negocjacje. Ostatecznie zmianie uległa utrzymująca się od ponad roku ce-na. Polfa podniosła ją z 3,5 na 3,75 mln zł.
Fabryka nie komentuje podwyżki. - Nie chcę i nie mogę o tym mówić, trwają wciąż rozmowy z dzielnicą. Dla nas problem polega na tym, że negocjacje przesu-wają się w czasie - mówi Janusz Wyszyński z Polfy Tarchomin.
Z kolei dzielnica twierdzi, że wzrost ceny to próba nacisku na burmistrza. - Pol-fa zażądała prawie 300 tys. więcej, te pieniądze musieliśmy znaleźć w swoim bud-żecie - mówi Piotr Smoczyński, wiceburmistrz Białołęki. - Na szczęście mieliśmy oszczędności z ubiegłorocznego przetargu, które przeszły na ten rok i miały być przeznaczone na inwestycję, o której nie chcę teraz mówić. Miasto zgodziło się na przesunięcie środków w budżecie dzielnicy i na najbliższej sesji rada Warszawy ma podjąć taką uchwałę - dodaje burmistrz Smoczyński. - Istnienie dwóch ksiąg wie-czystych ma zostać wkrótce wyjaśnione. Mamy zapewnienie od Polfy, że poczekają na zatwierdzenie zmian w budżecie. Jak tylko rada miasta podejmie uchwałę 19 kwietnia, to już 20 będziemy mogli podpisać umowę z Polfą, jesteśmy do tego przygotowani - mówi Piotr Smoczyński.
- Do podpisania umowy jesteśmy gotowi choćby jutro - mówi Stanisław Jaku-bowski, prezes Polfy Tarchomin.
Dzielnica zapewnia, że kupi nieruchomość, pomimo nieuregulowanych spraw własności, a Polfa będzie musiała doprowadzić do "wyczyszczenia" księgi wieczys-tej. Sprawa jest nadal skomplikowana i w zasadzie nie nastąpił żaden postęp od roku. Oprócz jednego: wyglada na to, że Białołęka zdecydowała się na zakup, mi-mo problemów prawnych nieruchomości.
bk