W kolejce po wiedzę
8 października 2010
Długa kolejka ustawiła się od drzwi wejściowych białołęckiego ratusza aż na pierwsze piętro w sobotnie południe 2 października. Ponad setka rodziców cierpliwie czekała, żeby zapisać swoje pociechy na Białołęcki Uniwersytet Dzieci, zorganizowany przez Fundację Ave.
Podczas uroczystej inauguracji mali studenci otrzymali z rąk prezesa Fundacji Ave Bartłomieja Włodkowskiego indeksy, do których będą zbierać podpisy profe-sorów. Najpilniejsi mogą liczyć na specjalne nagrody na zakończenie semestru! Zgodnie z tradycją odśpiewali również wspólnie z chórem Avetki uroczyste "Gaude-amus Igitur" (po polsku i łacinie!). Wykład inauguracyjny o samurajach z Kraju Kwitnącej Wiśni wygłosiła Marta Kurczewska. Studenci mieli okazję zobaczyć auten-tyczne miecze japońskie z... XVI wieku! Poza tym dowiedzieli się, że prawdziwy samuraj nigdy się nie uśmiechał, a wysokość rogów na jego masce odpowiadała sile i odwadze.
- Najbardziej zdumiało mnie to, że dzieci słuchały bądź co bądź trudnego wy-kładu w bardzo wielkim skupieniu! Co więcej, w trakcie zadawały bardzo szcze-gółowe pytania - cieszy się Bartłomiej Włodkowski, prezes Fundacji Ave i "dziekan" BUD. - Mamy tutaj prawdziwą dziecięcą elitę Białołęki!
Wykładu z zaciekawianiem słuchali także rodzice. - To znakomity pomysł! Gra-tuluję Fundacji Ave. Białołęka to dzielnica rodzin z małymi dziećmi, a ofert war-tościowego spędzania wolnego czasu jak na lekarstwo - mówi tata ośmioletniej Zuzi.
- Obecność rodziców wydaje się nam niezmiernie ważna. Uniwersytet to nie weekendowa "przechowalnia" dzieci, ale szansa na ich rozwój, rozbudzenie pasji i zainteresowań. W tym procesie powinni uczestniczyć także rodzice. Dobrze, jeśli dziecko może porozmawiać o tym, co usłyszało i zobaczyło na wykładzie - dodaje Włodkowski.
Projekt wspiera m.st. Warszawa, dzięki czemu koszt udziału w pierwszym se-mestrze wynosi zaledwie 30 zł. Do studenckiego grona można dołączyć w każdym momencie. Informacje szczegółowe na stronie www.fundacjaave.pl.
ak