Ulica pomyłek. Kiedy lewoskręt i nowe światła?
16 kwietnia 2018
Dodatkowy pas do skrętu w Krokwi miał powstać już kilka miesięcy temu. Tymczasem pojawiają się nowe pomysły na Klasyków.
Odblaskowe elementy. Znaki drogowe z ledowymi lampami i biało-czerwone pasy antypoślizgowe. Czujniki reagujące na zbliżających się pieszych zapaleniem mocnych pomarańczowych lamp.
Parking dla kościoła? Problem znany od lat
Katolicy dojeżdżający na nabożeństwa w Płudach mają coraz więcej problemów ze znalezieniem legalnego miejsca parkingowego. W rezultacie cała okolica świątyni jest zastawiona autami.
Tak prezentują się tzw. aktywne przejścia, które Zarząd Dróg Miejskich montuje na wyjątkowo niebezpiecznych zebrach. Na Białołęce mamy póki co tylko jedno, na Modlińskiej w pobliżu Drogowej (przeznaczone do demontażu). Kolejne dwa mogłyby powstać na Klasyków.
"Zobacz mnie"
Każdy, kto choć raz jechał po zmroku tą drogą, zdaje sobie sprawę z poważnego problemu: piesi na przejściach są bardzo słabo widoczni. Zarząd Dróg Miejskich nie ukrywa, że cała ulica wymaga gruntownej przebudowy. Na razie nie ma nawet miejsca na montaż azylów na przejściach a latarnie są prowizorycznie przymocowane do słupów energetycznych. A co z doświetleniem?
- W tegorocznych planach mamy przeprowadzenie kolejnego audytu, który ma za zadanie wskazać najbardziej niebezpieczne przejścia, na których pieszy jest najmniej chronionym uczestnikiem ruchu - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka drogowców. - Decyzja o doświetleniu przejść zapada każdorazowo po przeprowadzeniu takiego audytu. Dlatego nie wykluczamy doświetlenia przejść na Klasyków, niemniej jednak przed podjęciem decyzji musimy zapoznać się z wynikami audytu.
Niezależnie od planów ZDM działają mieszkańcy i radni, zgłaszający pomysły do budżetu partycypacyjnego. Montaż dwóch aktywnych przejść w pobliżu kościoła proponują Dominika Rybarczyk i radna Mariola Olszewska. Całość kosztowałaby ok. 56 tys. zł. O budowie aktywnych przejść zdecydują mieszkańcy Białołęki, oczywiście pod warunkiem, że projekt szczęśliwie przejdzie weryfikację w ZDM.
Duży problem
Tymczasem już cztery miesiące opóźnienia ma inny projekt do budżetu partycypacyjnego, wybrany przez mieszkańców w ubiegłym roku. Ponad 700 osób poparło pomysł radnego Filipa Pelca, by dobudować pas do skrętu w lewo w Krokwi. Drogowcy mają co prawda gotowy projekt, ale przeszkodami są... przebieg planowanego kabla zasilającego latarnię i kawałek rury. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, podczas projektowania urzędnicy stwierdzili, że fragment wodociągu pod Klasyków należy do prywatnego właściciela. Drogowcy utknęli na etapie uzgodnień a jednocześnie koszt wykonania prac wielokrotnie wzrósł.
Pierwotnie ZDM zamierzał wydać na prace 41 tys. zł, ale teraz szacują, że potrzebują... 578 tys. zł. Na ostatniej sesji Rada Warszawy zdecydowała o przyznaniu dodatkowych 600 tys. zł na wykonanie lewoskrętu, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o terminie zakończenia prac.
(dg)
.