Ulica Piotra Skargi bez Veturilo? To wizerunkowy samobój
23 maja 2014
Stacja Veturilo przy ul. Radzymińskiej, w okolicach ul. Piotra Skargi, jest notorycznie dewastowana i okradana. Z tego powodu miała nawet zostać przeniesiona. - To wizerunkowy samobój - twierdzą radni.
Stacja Veturilo przy skrzyżowaniu Radzymińskiej i Piotra Skargi zostanie zlikwidowana. Powodem są... kradzieże rowerów i akty wandalizmu. Dopóki nie wybudowano jeszcze II linii metra, dla rowerzystów likwidacja akurat tej stacji byłaby bardzo niewygodna. Św. Wincentego przeważnie jest zatłoczona i rower to wybawienie.
- Likwidacja tej stacji spowodowałaby też straty wizerunkowe dla Targówka - zwraca uwagę radny Bartosz Szajkowski. Nigdzie indziej bowiem stacje Veturilo nie są likwidowane. Przeważnie nie ma z nimi żadnych problemów. A u nas: złodziejstwo i chuligaństwo.
Sprawa okazała się na tyle poważna, że odnośnie stacji na Skargi odbyło się spotkanie "na szczycie", w której udział wzięli przedstawiciele władz dzielnicy, Zarządu Transportu Miejskiego, policji, straży miejskiej, pełnomocnik władz miasta do spraw komunikacji rowerowej i przedstawiciel firmy Nextbike, operatora systemu Veturilo. Nigdzie indziej stacje Veturilo nie są likwidowane. Przeważnie nie ma z nimi żadnych problemów. A u nas: złodziejstwo i chuligaństwo.
- Zdecydowaliśmy, że nie będziemy zmieniać tej lokalizacji - zadeklarował burmistrz Sławomir Antonik.
Jest jednak zastrzeżenie, że gdyby przypadki dewastacji się powtarzały, wówczas trzeba będzie wrócić do tego pomysłu.
- Na razie skierujemy w ten rejon większą liczbę patroli. Widzimy, że mieszkańcom zależy, aby ta stacja pozostała, dlatego będziemy temu miejscu przyglądać się szczególnie uważnie - obiecał Andrzej Krysik, lokalny komendant straży miejskiej.
mac
.