Ukradł dziecku hulajnogę. Stała przed salonem fryzjerskim
16 listopada 2020
68-latek ukradł hulajnogę, którą chłopiec zostawił przed salonem fryzjerskim przy Modlińskiej.
Do zatrzymania złodzieja hulajnogi doszło kilka dni temu. - Sierżant sztabowy, który regularnie ćwiczy przygotowując się do maratonu biegowego, zauważył na ulicy jadącego na rowerze mężczyznę, bardzo podobnego do sprawcy kradzieży hulajnogi, która miała miejsce zaledwie trzy dni wcześniej. W związku z tym, że sytuacja ta miała miejsce na terenie Białołęki, policjant od razu powiadomił telefonicznie koleżankę, z którą na co dzień pracuje - opowiada młodsza aspirant Irmina Sulich.
Nie przyznał się
Kryminalni zatrzymali 68-latka i przesłuchali. - Mężczyzna nie chciał powiedzieć, co zrobił ze skradzionym przedmiotem, ale policjanci nie dali za wygraną. Skontrolowali miejsca, gdzie często przebywał 68-latek i na jednej ze stacji paliw znaleźli zaginioną hulajnogę. Zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży - informuje policjantka.
Rodzice chłopca dziękują policji
Dość niespodziewanie na drugi dzień, do komendanta komisariatu na Białołęce Włodzimierza Kaczmarskiego wpłynęły podziękowania od rodziców chłopca, któremu została skradziona hulajnoga. "W imieniu syna, jak również moim i męża, bardzo dziękuję za zaangażowanie wszystkich Pań Policjantek i Panów Policjantów, którzy przyczynili się do znalezienia hulajnogi. Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdy wkład i pracę wszystkich osób. Syn dziś ma urodziny i jest to jego jeden z najszczęśliwszych dni! Jeszcze raz bardzo dziękujemy!".
(DB)