Twórcze eksperymenty na Duracza
4 listopada 2013
Fundacja "Przystanek Twórczość" ma niezwykłą propozycję dla dzieci. Warsztaty "Twórcze dzieciaki" rozwijają ciekawość świata, pobudzają do myślenia, zadawania pytań i eksperymentowania... Darmowe spotkania odbywają się w bibliotece przy Duracza.
Dzieci dostały fiolki z różnymi zapachami, ćwiczyły ich rozpoznawanie. Jakie zwierzę ma najlepszy węch? Ćma. Potrafi ona wyczuć drugą ćmę z odległości nawet 11 kilometrów. A w wodzie? Oczywiście rekin, który dzięki temu jest znakomitym łowcą. To ciekawostki na temat węchu, o jakich dowiedziały się dzieci.
Potem przyszedł czas na wzrok, słuch i dotyk. Czym są kubki smakowe? Jakich kolorów nie dostrzega pies? Maluchy zrobiły też eksperymenty związane z dźwiękiem. Z rurek i gumowych rękawiczek zbudowały instrumenty muzyczne. Sprawdzały, jak powstaje dźwięk. Eksperymentowały z mieszanką wody i mąki ziemniaczanej, która jest specyficzną substancją. W niektórych sytuacjach zachowuje się jak ciało stałe, w innych jak ciecz. Mogły dotknąć mieszaninę, która zachowuje się jak ruchome piaski.
Przystanek Twórczość ma wiele pomysłów
W ramach projektu "Twórcze dzieciaki" odbywają się także warsztaty architektoniczne, z filmu animowanego, teatru cieni, tworzenia zabawek i wiele innych.
A czym zajmuje się Fundacja "Przystanek Twórczość"? - Staramy się inspirować ludzi do podejmowania samodzielnych inicjatyw kulturalnych, wyzwalać kreatywne myślenie, wspierać artystyczne pasje - piszą członkowie na swojej stronie internetowej. - Dzieci mają możliwość uczestniczenia w innowacyjnych warsztatach: teatralnych, filmowych, plastycznych, muzycznych, eksperymentalnych i wielu innych. Nasze zajęcia prowadzone są zawsze aktywnymi metodami.
Najbliższe spotkania
Obowiązują zapisy: tel. 500-130-969
Kontakt: Fundacja Przystanek Twórczość, tel. 503-471-040, www.tworczosc.org.pl, e-mail: kontakt@tworczosc.org.pl
kz
Co mówią uczestnicy?
Kuba (5 lat) z mamą
Byliśmy na różnych zajęciach. Najbardziej podobało się nam robienie zabawek. Byliśmy też na zajęciach, gdzie robiliśmy wioski indiańskie. Na innych były panie architektki i budowały z dziećmi różne konstrukcje z bibuły, papieru, słomek do picia. Zajęcia są bezpłatne i fajne jest to, że dzieci z okolicy mają okazję lepiej się poznać.
Kuba (5 lat) z rodzicami
Jesteśmy tu pierwszy raz i jest cudownie! Najbardziej podobała nam się zabawa z miską z mieszaniną mąki i wody. Jeśli uda nam się zapisać, to na pewno jeszcze przyjdziemy. Najważniejsze jest to, że dzieci dobrze się bawią. A i rodzice się nie nudzą!