Tężnia dla Bemowa. "Świetny wpływ na zdrowie i samopoczucie"
26 stycznia 2017
Co zrobić z terenem za szkołą przy Zachodzącego Słońca? Budowa tężni solankowej to chyba najoryginalniejszy pomysł na zagospodarowanie tego miejsca.
Większość warszawiaków kojarzy tężnie z Konstancinem-Jeziorną i innymi uzdrowiskami, ale niewielkie inhalatoria można budować przecież w dowolnym miejscu. Od 2015 roku własną tężnię ma Legionowo. W tym roku powstanie pierwszy taki obiekt w Warszawie. Zapisanie w budżecie 250 tys. zł na tężnię na praskim pl. Hallera to efekt głosowania mieszkańców - wystarczyło zaledwie 428 głosów. Nic dziwnego, że w kolejce ustawiają się już kolejne dzielnice.
- Doświadczenia innych miast, m.in. Legionowa i Pyrzyc dowiodły, że podobne, nieduże konstrukcje mają świetny wpływ na zdrowie i samopoczucie - piszą Urszula i Monika, które złożyły projekt budowy do budżetu partycypacyjnego. - Chciałybyśmy, aby mieszkańcy Bemowa mogli również korzystać z dobrodziejstw, jakie daje tężnia.
Przewidywany koszt budowy wyniósłby 230 tys. zł. Tężnia miałaby teren między szkołą podstawową przy Zachodzącego Słońca a lotniskiem Babice, traktowany przez okolicznych mieszkańców jak niewielki park. Autorki złożyły także drugi projekt, zakładający urządzenie przy tężni skweru ze stołem do ping-ponga i stolikiem szachowym oraz parkingu, które kosztowałyby 243 tys. zł.
Oba projekty są teraz na etapie weryfikacji. Głosowanie odbędzie się tradycyjnie w czerwcu. Wybrane w nim pomysły mieszkańców zostaną zrealizowane w przyszłym roku.
(dg)