Po naszej interwencji samochody do zmywania ulic nie budzą już mieszkańców Bemowa w środku nocy. Teraz czyszczą główne arterie Jelonek późnym wieczorem.
REKLAMA
Mieszkańcy Lazurowej dzwonili do redakcji z prośbą o interwencję. Pomywaczki jeździły po Lazurowej i Górczewskiej o północy, a nawet o godz. 1 czy drugiej nad ranem. Spryskiwacze i szczoty hałasowały szorując asfaltową jezdnię, zaś koguty mrugały pomarańczowym światłem po oknach. - Nie możemy spać! Jest lato, więc okna są pootwierane. Smacznie sobie śpię, a tu nagle o pierwszej w nocy: wrrrrrr! To pomywaczka przejechała Lazurową - denerwował się pan Wojciech z Jelonek.
Po naszej interwencji Zarząd Oczyszczania Miasta obiecał przesunąć godziny mycia jezdni na wcześniejsze.
Teraz pomywaczki jeżdżą po bemowskich ulicach późnym wieczorem. - W środę pierwsza przejechała Lazurową około godziny 21. Potem kolejne polerowały jezdnię mniej więcej do północy. Dziękuję redakcji za interwencję - cieszy się pan Wojciech.