Poeci z północnych Jelonek
6 sierpnia 2015
Poeta wcale nie musi być zatroskanym dżentelmenem we fraku, z cygaretką w ustach i kieliszkiem koniaku w ręce. Ileż talentów kryją bloki Jelonek, Tarchomina, Wrzeciona czy Chomiczówki...
Napis na ścianie pawilonu przy ulicy Szobera na Jelonkach jest smutny. "Nikt nie nazwie ulic naszymi imionami". A skąd, uliczny twórco, wiesz? Może za kilkadziesiąt lat twoja twórczość będzie omawiana na uniwersytetach? Patroni okolicznych ulic, związani są przecież z polszczyzną i nauką o naszym języku. Też nie spodziewali się, że ich imieniem oznaczone będą ulice w stolicy Polski. To językoznawcy prof. Witold Doroszewski, prof. Zenon Klemensiewicz i właśnie prof. Stanisław Szober, przy ulicy którego znajduje się malunek. Choć idea słuszna - wykonanie potępiamy. Malowanie po ścianach budynków, nawet najbardziej romantycznych haseł, to zwykły wandalizm.
(SD)
