Tandemy znikają z Bielan. "Koniec naszej przygody"
9 kwietnia 2020
Pierwsza w Warszawie wypożyczalnia tandemów przegrała z zakazem przemieszczania się i konkurencją ze strony samorządu.
- Tandemy, czyli kilkuosobowe rowery, są w Warszawie bardzo rzadkim widokiem - pisaliśmy w maju 2015 roku. - A szkoda, bo taki jednoślad ma więcej zastosowań niż mogłoby się wydawać. Do wspólnej jazdy można zaprosić nie tylko osoby zupełnie oczywiste (dziewczynę, chłopaka, żonę, męża), ale także babcię i niewidomego kolegę. I to właśnie niewidomi, jako osoby, które samodzielnie nie są w stanie pojechać rowerem, mogą zyskać najwięcej.
Same przeszkody
W 2013 roku grupa warszawskich miłośników rowerów założyła grupę "Niewidomi na tandemach", pomagającą znaleźć osoby do wspólnych przejażdżek. Dwa lata później na Bielanach powstała komercyjna wypożyczalnia, oferująca tandemy do wycieczek po Lesie Bielańskim, Forcie Bema i innych okolicznych parkach. Zaraz po jej otwarciu bardzo podobne rowery, ale - dzięki dofinansowaniu z podatków - z niższymi cenami włączono do systemu Veturilo. W 2020 roku rekreacyjne wycieczki tandemami zostały w praktyce zdelegalizowane za sprawą zakazu przemieszczenia się i zbliżania do innych osób.
- Nie ulega wątpliwości, że w tym sezonie nie wystartujemy i to koniec naszej tandemowej przygody - pisze "Byle do Przodu". - Dziękujemy za tych kilka lat.
Cztery tandemy, którymi dysponowała wypożyczalnia, zostały już wystawione na sprzedaż.
(esc)