Tak się jeździ w Warszawie. "Musiałem zatrzymać ruch" [FILM]
17 grudnia 2019
Gdyby nie interwencja jednego z kierowców i czujność chłopca, doszłoby do tragedii. Krótki, ale wymowny film trafił na kanał YouTube "STOP CHAM".
Jadący prawym pasem kierowca zatrzymuje się, by przepuścić pieszego, który po chwili zostaje potrącony przez auto jadące pasem lewym - ten scenariusz był w Warszawie przerabiany wielokrotnie, często z tragicznym skutkiem. Media nagłaśniają, policja apeluje, ale kierowcy wiedzą swoje. Doskonałą ilustracją jest krótki film, opublikowany 17 grudnia na kanale YouTube "STOP CHAM".
Ku przestrodze
- Musiałem wysiąść z auta i zatrzymać ruch, żeby dzieciaki mogły bezpiecznie przejść - napisał kierowca, który dzięki umieszczonej w samochodzie kamerce uwiecznił skandaliczne zachowania na skrzyżowaniu Płochocińskiej i Szamocina.
Skrzyżowanie obok charakterystycznego krzyża z napisem "Jezu, ufam Tobie" jest dobrze znane mieszkańcom północnej Białołęki jako niebezpieczne miejsce. Jak widać na filmie - bardzo słusznie. Gdyby nie zaprezentowana na filmie interwencja autora, chłopiec mógłby stać na przejściu w nieskończoność. Jadący na wprost kierowcy musieli doskonale widzieć stojący przed pasami samochód, będący oczywistą oznaką, że na zebrze jest pieszy. Mimo to nikt nie wyciągnął wniosku... aż autor filmu wysiadł z auta i w żołnierskich słowach przypomniał o przepisach.
(dg)