Czy ktoś patrzył z okien pociągu na Legionowo? Wygląda strasznie.
REKLAMA
Gdy prawie dwadzieścia lat temu jeden z czeskich pisarzy napisał, że Polska widziana z okien pociągu robi odpychające wrażenie, wybuchło oburzenie. Poczuliśmy się dotknięci i obrażeni. Polska jest piękna przecież. Problem w tym, że przy torach kolejowych w polskich miastach bywa naprawdę strasznie i to się nie zmienia od lat. Legionowo nie odbiega pod tym względem od krajowej średniej. Straszą jakieś rudery "ozdobione" kibolskimi muralami, betonowe płoty z drutem kolczastym, jakieś rdzewiejące maszyny i hałdy śmieci, a przy samej stacji bajoro udające parking.
Taki wygląd przykolejowych terenów to u nas norma. Taka tradycja. Kiedyś jeden z moich ulubionych pisarzy napisał w opowiadaniu, że w Polsce jak trzeba gdzieś podrzucić trupa, to najlepiej przy torach. Bo jak tu się coś rzuci, to przez dwadzieścia lat nikt nie sprzątnie. I faktycznie. Po drugiej stronie torów walają się jakieś fragmenty betonowych słupów, kawałki szyn. Swoją drogą aż dziw, że żaden złomiarz nie zaniósł tego do punktu. Z pustych butelek można by pewnie dom postawić. Ot polska kolejowa szpetota. Jest szansa, że kiedyś zniknie?