Szybciej spowalniać
14 stycznia 2005
Co roku w kilku miejscach Białołęki pojawiają się progi spowalniające dla samochodów. Niektórzy nazywają te garby w poprzek jezdni "leżącymi policjantami". Różnie określa się przydatność tego typu regulatorów szybkości jazdy.
- Urząd jest zalewany prośbami od mieszkańców domagających się ułożenia progów wszędzie, gdzie to tylko możliwe - ujawnia Violetta Bartoszek, wiceszefowa wydziału infrastruktury. - Najlepiej, żeby na każdej jezdni w naszej dzielnicy, oczywiście z wyłączeniem gruntówek, leżały spowalniacze. Z kolei kierowcy nie chcieliby ich w ogóle. My natomiast przyjęliśmy prostą zasadę - progi pojawiają się i będą się pojawiały w rejonach szkół. Dotyczy to nie tylko ulic, przy których znajdują się szkoły, ale również ulic w pobliżu, np. przecznic.
gc