Szwecja minimistrzem na Zwarze

Pomysł nie jest nowy. Każdej z uczestniczących drużyn przyporządkowano nazwę jednego z krajów biorących udział w Euro 2012.

- Nie udało się zebrać 16 drużyn a tylko 12, nie mogliśmy więc dokonać takiego samego podziału na grupy, jak w prawdziwym turnieju. Dokonaliśmy nowego losowania w urzędzie dzielnicy, wskutek którego Polska trafiła do grupy z Anglią i Portugalią. I niestety oba spotkania przegrała. Zespoły podzieliliśmy na cztery grupy po trzy ekipy. Chcieliśmy, by dla chłopców było to jak największe wydarzenie. Imprezę rozpoczęliśmy uroczystą defiladą. Każda drużyna niosła flagę swojego kraju i występowała w koszulkach narodowych - relacjonuje prezes Zwar Tomasz Skrzypczak. - Dla uczestników przygotowaliśmy dodatkowe atrakcje. Poczęstowaliśmy ich słodkościami, napojami i pizzą - dodaje.

Produkty pochodziły od prywatnych sponsorów. Koszulkę i bluzę dla najlepszego strzelca i bramkarza zawodów ufundowała Fundacja Piłkarska Zwar. Koszulki w barwach narodowych urząd dzielnicy.

- Oprócz tego każda ze szkół miała swoich kibiców w sile 40-50 osób. W barwach narodowych. Szkoła z Marysina przybyła nawet w perukach w barwach Ukrainy. Graliśmy na czterech boiskach. W przerwach pomiędzy meczami każda ze szkół prezentowała program artystyczny. Wszystko wypadło super - mówi prezes Skrzypczak.

W finale Szwecja (SP 109) pokonała 3:0 Niemcy (SP 195). W meczu o trzecie miejsce Portugalia (204) zwyciężyła 2:0 Anglię (76). Dalsza kolejność: 5. Ukraina (Przedszkole 224), 6. Holandia (128), 7. Irlandia (124), 8. Francja (218), 9. Polska (140), 10. Włochy (138), 11. Hiszpania (216), 12. Rosja (86).

Najlepszym bramkarzem uznano Jakuba Głębickiego (Anglia). Królem strzelców został zdobywca ośmiu bramek Jakub Piętowski (Szwecja). Spośród krajów biorących udział w prawdziwym Euro zabrakło naszych grupowych rywali Grecji i Czech oraz Danii i Chorwacji.

mac