REKLAMA

Legionowo

gdzie dobrze zjeść? »

 

Szlakiem legionowskich barów: oceniamy szaszłykarnię Mała

  10 czerwca 2016

alt='Szlakiem legionowskich barów: oceniamy szaszłykarnię Mała'

Gdzie można w Legionowie tanio i smacznie zjeść? Kolejna propozycja to niedawno otwarta szaszłykarnia Mała przy Rynku.

REKLAMA

"Mała" to było kiedyś miejsce, o którym dziś powiedziałoby się, że jest kultowe. W latach 70. i 80. była to kawiarnia, do której często zabierał mnie ojciec. Podobno - byłem za mały, by móc spróbować - serwowano tam najlepszą kawę w mieście. Ja lubiłem lody z galaretką i obowiązkowy w PRL, buzujący w wielkim szklanym baniaku, napój firmowy. Wnętrze było ciasne, przytulne i urządzone z zachodnim sznytem - z reklamą coca-coli. Pamiętam też szklaną półkę z butelkami likierów, koniaków i whisky. To były czasy...

Nazwa po kultowej kawiarni

W połowie maja w lokalu po "Małej", ostatnio zajmowanym przez salony odzieżowe, otworzono szaszłykarnię. Na pamiątkę dawnej kawiarni przyjęła ona nazwę "Mała". Nazwa o tyle adekwatna, że lokal rzeczywiście nie jest zbyt duży. W dodatku dużą jego część zajmują restauracyjne lady, gabloty, lodówki i ustawione na "widoku" grille. Na stoliki miejsca zostało niewiele. Zmieściło się ich tu zaledwie kilka. Wystrój jest raczej ascetyczny, utrzymany w czerni-bieli i beżu. Specjalnością są dania z grilla. W menu zgodnie z nazwą kilka rodzajów szaszłyków - drobiowe, wieprzowe, a oprócz tego inne grillowane specjały - karkówka, kiełbasa, żeberka, pstrąg, dla wegetarian warzywa - np. bakłażan. Jest też kiszka ziemniaczana, ziemniaki pieczone w popiele, czy na przystawkę pajda chleba ze smalcem i ogórkiem.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Pyszna ryba, kiełbasa soczysta

Szaszłyk wieprzowy bardzo dobry. Drobiu nie jadam, więc niestety nie mogę ocenić, kiełbasa też dobrze przyrządzona - chrupiąca, soczysta, elegancko zarumieniona. Bardzo gustuję w daniach ziemniaczanych. Jeśli chodzi o kiszkę, to jadłem lepszą, ziemniaki z popiołu takie jak trzeba. Spróbowałem chleba ze smalcem. Smalec niezgorszy, ale jak dla mnie zbyt oszczędny - mało skwarek i cebuli. Najbardziej smakował mi pstrąg. Rybę na grillu tylko pozornie łatwo zrobić. W "Małej" ktoś się na tym zna. Pstrąg jest równo opalony, nieprzyczerniony, ale ładnie zarumieniony, aż chrupiący, ale nie spalony. A w dodatku jest świeży. Jak zresztą wszystko - i mięso, i warzywa, i dodatki.

Największym minusem "Malej" jest fakt, że posiłki podawane są na papierowych tackach z plastikowymi sztućcami. Niby taki grillowy sznyt, ale dobry raczej w plenerze, a nie w barze. Przydałoby się zainwestować w porcelanowe talerze i zwykłe sztućce. Nakładanie łyżeczką ze słoika na plastikowy talerz musztardy i innych przypraw to także nie najlepszy pomysł. Musztarda, keczup, czy chrzan powinny stać na każdym stoliku, jak sól i pieprz. Byłoby to i w dobrym tonie, i eleganckie, i estetyczne.

Na koniec mała uwaga do cen. Niby pięć, czy sześć złotych za szaszłyk to niedużo, ale porcje zbyt dosłownie rymują się z nazwą - są rzeczywiście małe. Osiem złotych za nieduży kawałek kiełbasy, cztery złote za kromkę chleba ze smalcem, wreszcie trzy złote za malutką butelkę wody mineralnej to jednak tanio nie jest.

Lokal ma potencjał, bo jest smacznie, no i menu ma swoją specyfikę, ale trzeba by chyba popracować nad dopasowaniem ceny do porcji, no i odejść od plastiku. Talerz, normalny widelec i nadający się do krojenia nóż. To powinien być dziś standard każdego szanującego się lokalu, wszystko jedno czy baru mlecznego, czy eleganckiej restauracji. W nowej szaszłykarni też tak powinno być.

Nasza ocena: 4/6.

(wk)

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (5)

# Maciej

12.06.2016 14:03

Sztućce tez juz są normalne lecz na życzenie klientów pozostawiono plastikowe aby każdy miał wybór.

# klientka

26.11.2016 11:08

Uważam, że gdyby nie fakt iż właściciel jest bezczelny, cwaniakowaty i nie szanujący czyjegoś zdania to zapewne polubiłam tą knajpe. Byłam tam kilka razy i jedzenie jak i klimat były nawet ok, ale ceny troszeczkę przesadzone. Moje zdanie na temat właściciela wynikło po przeczytaniu komentarzy na Facebooku do pewnej Pani która wyraziła swoje zdanie na temat głośnej muzyki, byłam wręcz zszokowana. Zero kultury i szacunku do osoby. Moja rada dla właściciela, nie warto tak się zachowywać bo karma wraca. Troszkę więcej pokory. Jeżeli nie potrafi Pani rozmawiać z niezadowolonym klientem należy podnieść swoje kwalifikacje i umiejętności szkoleniami.

# Klienci

02.07.2017 11:03

Ja też tak uważam tylko że Pan Maćek o którym jest mowa nie jest właścicielem oczywiście tak wszystkim opowiada ale to zwykły arogancki cwaniakowaty pracownik który nie ma żadnego pojecia o prowadzeniu restauracji ,trochę butelek na suficie trzy szaszłyki do wybory trochę mało żeby się restauracją nazywać tandeta i nic więcej szkoda miejsca na coś takiego

REKLAMA

# klientka

07.07.2017 15:29

Niestety lokal bardzo ubogi ,toaleta jedna w weekendy trzeba srac w duzej kolejce ,czesto brakuje podstawowych środków czystości,menu tak dla posiedzenia przy piwku ,ogrodek mchmmm betonowy trochę marnie

# uczniowie

08.07.2017 07:52

Witamy pania pedagog wlscicielke szaszlykarni Malej w szkole pani mowi o zwalczaniu alkoholizmu a w Legionowie pani wódką handluje reportaz dla dzienikarzy nauczycielka handlujaca alkoholem
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy