Nauczyciele skarżą się na grypopodobne objawy po szczepieniu. "To normalne"
17 lutego 2021
Trwają szczepienia przeciw covid-19 nauczycieli. W internecie pojawia się sporo niepokojących informacji o skutkach ubocznych. Wielu nauczycieli narzeka na działania niepożądane przypominające grypę. - To normalne - uspokajają lekarze.
Decyzją rządu nauczycielom do 65. roku życia jest podawana szczepionka AstraZeneca. Natomiast nauczycielom, którzy mają więcej niż 65 lat, preparat BioNTech/Pfizer lub Moderna.
Warszawa się szczepi
- Dobrze, że zdecydowano się na zaszczepienie nauczycieli, szkoda że nie objęto nimi również pracowników niepedagogicznych. To ponad 13 tys. osób w naszych placówkach. W ten sposób nie uda się zapewnić całkowitego bezpieczeństwa w szkołach i przedszkolach, a tego oczekują zarówno nasi pracownicy, jak i rodzice - stwierdza Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. W warszawskich przedszkolach oraz szkołach podstawowych (kl. 1-3, oddziały przedszkolne) stacjonarnie naucza i opiekuje się dziećmi ponad 11,9 tys. nauczycieli. Ponad tysiąc osób (na etatach pedagogicznych) pracuje w poradniach psychologiczno-pedagogicznych i poradniach specjalistycznych, a ponad 2,2 tys. w placówkach specjalnych. Z kolei w miejskich żłobkach, w których zatrudnionych jest ponad 2 tys. osób, blisko 1,2 tys. zadeklarowało chęć zaszczepienia się przeciw covid-19. W niepublicznych placówkach żłobkowych dotowanych przez miasto na szczepienia zgłosiło się blisko 500 osób. Aktualnie przygotowano 24 miejskie punkty na szczepienia nauczycieli - z zamówionych 3,3 tys. dawek miasto otrzymało 900 sztuk, które trafiły do ośmiu przychodni. Ogółem w woj. mazowieckim na szczepienia zgłosiło się 42,5 tys. nauczycieli.
"Chcesz pójść na L4, nie czekaj na covid-19 - zaszczep się"
Jak się okazuje, pierwsi nauczyciele po szczepieniach odczuwają silne objawy grypopodobne, a nawet w skrajnych przypadkach ponoć trafiają do szpitala. Opisy takich przypadków można przeczytać w internecie. Oto kilka z nich: - Warszawska szkoła. Młoda nauczycielka 25 lat, wychowawczyni mojego syna. Bardzo bała się wirusa. Wczoraj (15.02) ok. 12 w końcu ulga. Szczepienie. Dzisiaj (16.02.) w ciężkim stanie wylądowała w szpitalu. I nie... nie potrącił jej rano samochód. Właśnie okazało się, że kolega ma dziecko w młodszej klasie. Tam wychowawczyni również po szczepieniu. Dzisiaj L4 - komentuje jeden z rodziców.
- Drodzy Rodzice! Zwracamy się do Was z gorącą prośbą, aby w miarę możliwości nie przyprowadzać jutro dzieci do przedszkola. Część nauczycielek miała w sobotę szczepienie i występują u nas niestety skutki uboczne (większość ma gorączkę, odczuwa ból i jest bardzo "rozbita") - to apel jednego z przedszkoli. Podobne prośby do rodziców wysyłane były od dyrektorów szkół podstawowych SMS-ami. Wysoka gorączka, bóle mięśni i głowy, dreszcze - nauczyciele skarżą się na złe samopoczucie po szczepieniu szczepionką koncernu AstraZeneca.
Lekarze uspokajają
Tymczasem eksperci uspokajają i twierdzą, że to normalne. - Wszystkie te objawy, nazwijmy je "grypopodobne" towarzyszyły też naszym lekarzom i personelowi medycznemu naszego szpitala. Oczywiście nie umiem określić tego procentowo, ale te czynniki towarzyszyły osobom najczęściej po podaniu drugiej dawki. Zdecydowanie mniej objawów niepożądanych występuje po podaniu pierwszej dawki. U nas zaszczepionych zostało około tysiąca pracowników i z tego co jest mi wiadome, u żadnego z nich nie wystąpiły objawy, które wymagałyby hospitalizacji, czy byłyby powikłaniami długotrwałymi. Jest to uczucie jakby rozpoczynającej się grypy i ono szybko mija, można powiedzieć "jak ręką odjął" - uspokaja rzecznik prasowy Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego Piotr Gołaszewski.
(DB)