REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Strumykowa wygrała z Włodarzewską? Będzie sucho?

  13 marca 2012

alt='Strumykowa wygrała z Włodarzewską? Będzie sucho?'

Od niemal dwóch lat opisywaliśmy problemy mieszkańców Strumykowej, których podwórko po każdym deszczu tonie w wodzie. W końcu jest szansa, że to się zmieni.

REKLAMA

Po naszym ostatnim artykule zawrzało na forum internetowym. Rozżaleni mieszkańcy nie szczędzą słów krytyki pod adresem dewelopera, którym jest firma Włodarzewksa S.A. - To osiedle to wielka lipa. Woda po każdym deszczu. Grzyba widziałem nawet na poddaszu - pisze mieszkaniec. Inni dodają, że z powodu ciągłego podmywania budynków wyłączono nawet prąd w gniazdkach w garażach.

Ogromna kałuża pojawia się po każdym większym deszczu. Z niektórych budynków nie ma nawet możliwości wyjścia, bo stawiając krok ląduje się w wodzie po kostki, nie mówiąc już o dalszym przejściu czy normalnym przejechaniu samochodem.

Jeszcze do niedawna deweloper tłumaczył, że nie ma możliwości odwodnienia tego terenu, a poza tym wszystko zostało wykonane zgodnie z projektem, czyli jest dobrze. - Przy obfitych opadach deszczu rzeczywiście mogą tworzyć się kałuże na chodniku przed budynkiem przy ul. Strumykowej 4A. Powodem takiej sytuacji jest fakt, że pod chodnikami znajduje się płyta garażu, co powoduje, że woda opadowa odprowadzana jest dłużej. Poza tym należy wspomnieć, że w ostatnim okresie opady deszczu były bardzo obfite, wręcz ulewne. W całej Polsce zalewały drogi, chodniki, ulice i powodowały utrudnienia dla ludzi - mówiła nam w październiku Elżbieta Moniak z firmy Włodarzewska S.A.

Wiosną naprawimy. Słowo dewelopera!

Po licznych walkach mieszkańców, którzy zapowiadali wniesienie sprawy do sądu, teraz okazuje się, że jednak jest szansa na poprawę sytuacji. Tyle, że wiosną.

- Podpisaliśmy ze wspólnotą osiedla porozumienie dotyczące usunięcia m.in. przyczyn powstawania kałuży po obfitych opadach deszczu. Prace rozpoczniemy niezwłocznie po tym, jak tylko zmarznięta jeszcze warstwa ziemi pozwoli na ich przeprowadzenie - mówi Marta Nowicka, rzeczniczka Włodarzewska S.A.

Mieszkańcy Strumykowej z nadzieją czekają na wiosnę, a my trzymamy kciuki za dewelopera, żeby dotrzymał słowa.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# J-23

15.03.2012 17:45

To trzeba było aż walczyć i straszyć dewelopera sądem by zechciał usunąć ewidentne wady robót? Jakieś to takie dziwne w tym kraju.

# fankatarchomina

22.03.2012 19:48

mieszkania na tym osiedlu byly drogie ale ze znalezli sie chetni ... sam fakt ze biegna tam linie wysokiego napiecia juz odstrasza a teraz jeszcze wieczny potop
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break