Rowerzyści coraz mocniej naciskają na zarząd metra. Żądają przy każdej stacji parkingów dla rowerów. Akcję zapoczątkowało stowarzyszenie Zielone Mazowsze, które wskazuje miejsca, gdzie można by było takie parkingi utworzyć.
- Na stacjach i dojściach do nich nie możemy zrobić parkingów rowerowych. Przede wszystkim w fazie projektowania metra nie przewidziano takich miejsc - mówi rzecznik prasowy Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko. - Nawet gdyby one by-ły, to ze względu na przepisy przeciwpożarowe i BHP nie można by było ich zorga-nizować. Jednak nie mówimy "nie". Popieramy pasję tych ludzi. Na każdym nowo powstającym parkingu P&R przewidujemy miejsca na 70 rowerów. Takowe będą utworzone chociażby przy stacji Młociny. Natomiast stojaki pojawiły się już przy stacji metra Stare Bielany. Są one dosyć wysokie i umożliwiają przypięcie do nich ramy pojazdu, a nie jak to bywa w standardowych stojakach - koła. Tutaj mog-liśmy je zainstalować, bo tak przewidywał projekt. Przy innych stacjach będzie niestety problem, ponieważ terenami zarządzają różne podmioty np. Zarząd Dróg Miejskich. My oczywiście we współpracy z rowerzystami możemy zabiegać o posta-wienie stojaków, natomiast nie możemy zainstalować ich na nie swoim terenie. Mam jednak nadzieję, że takie parkingi rowerowe powstaną w pobliżu każdej stacji. Jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia. Otóż nasze metro, jako jedno z nie-licznych w Europie, dopuszcza przewożenie rowerów w wagonach. To ważny i znaczący postęp. Ci, którzy nie chcą zostawiać swoich rowerów obok stacji, mogą zabrać je ze sobą - podsumowuje rzecznik podziemnej kolejki.
Na naszych ulicach rowerzystów jest coraz więcej. Władze dzielnic budują co-raz to nowe ścieżki rowerowe. Widać przy tym wyraźnie, że rowerzyści, mimo wielu zaniedbań i uchybień, nie są lekceważeni. Trudno więc zrozumieć, jak to możliwe, że przy projektowaniu nowych stacji metra zapomniano o miejscach na pozosta-wienie rowerów.
Agnieszka Pająk-Czech