Stan tymczasowy to błąd
6 lipca 2007
Pojawiające się regularnie w mediach informacje, że burmistrz Jacek Kaznowski zgodzi się na stan tymczasowy po przeniesieniu kupców ze stadionu na Marywilską budzą wielkie obawy nie tylko wśród okolicznych mieszkańców.
Inny czytelnik "Echa" mówi z kolei, że zabronienie tymczasowego handlu przed postawieniem hali jedynie zmobilizuje kupców do jak najszybszej budowy, a władze Warszawy do towarzyszących inwestycji drogowych.
Wielu mieszkańców postuluje także, by na projekt hali był ogłoszony publiczny konkurs, a wszystkie projekty podane do wiadomości mieszkańców. - Nie chcemy, aby wciśnięto nam cichcem jakiegoś potworka - mówi mieszkanka Piekiełka.
Tymczasem burmistrz zapewnia, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły, a wszystkie głosy mieszkańców są wnikliwie rozpatrywane.
bw