Sposób na depresję
22 marca 2002
Nasze życie opanował stres. Coraz więcej osób nie radzi sobie z nim i popada w bardziej lub mniej uświadomioną depresję.
Gdy trwa to zbyt długo, a my nie potrafimy skutecznie uwalniać się od napięć i uzupełniać wydatkowanej energii - wówczas powstają poważne niedobory energetyczne w całym organizmie (i wcale nie pomoże oglądanie telewizji, wypicie drinka, czy zapalenie papierosa). Zablokowane ciało i utrzymujące się napięcia emocjonalne, poczucie niespełnienia powodują, że choruje dusza i choruje ciało.
Pojawia się depresja: niechęć do życia, brak motywacji, stany lękowe, drażliwość, zaburzenia snu, zaburzenia trawienia i krążenia, migreny, nadciśnienie, bóle kręgosłupa, podrażnienia skóry i wiele innych objawów będących bardziej lub mniej otwartymi sygnałami trwającej depresji.
Można ją leczyć farmakologicznie, korzystając z pomocy psychoterapeuty lub lekarza. Ale można też w dużym stopniu usunąć jej objawy używając metod naturalnego uzdrawiania, które zazwyczaj są bardzo dobrym uzupełnieniem konwencjonalnych sposobów leczenia.
Depresja, jak sama nazwa wskazuje - jest znacznym obniżeniem poziomu nastroju, poziomu odczuwania szczęścia, poziomu odporności, poziomu energii życiowej.
Coraz częściej do mojego Gabinetu Terapii Naturalnych przychodzą ludzie z objawami nerwic i depresji. Są to osoby w różnym wieku, często bardzo młode, nie radzące sobie z panującym w firmach "wyścigiem szczurów". I nawet pierwsze ciepłe promienie wiosennego słońca nie zmieniły nastrojów tych osób. Bywa, że dzwonią w piękny, słoneczny dzień prosząc o pomoc "natychmiast". Oprócz skutecznej pomocy otrzymują też wskazówki jak radzić sobie ze stresem po wyjściu z gabinetu i w różnych sytuacjach życiowych. Takie teraz czasy, że naturoterapeuta, czy bioterapeuta musi umieć poradzić sobie nie tylko z chorą wątrobą czy guzem na jajniku, ale przede wszystkim z nerwicą i stresem, z chaosem emocjonalnym pacjenta, bo z tego wynika większość fizycznych dolegliwości.
Z mojego doświadczenia wynika, że oddziaływanie od strony energii i emocji daje bardzo dobre rezultaty, ponieważ podnosi w sposób naturalny i bez skutków ubocznych, poziom energii witalnej organizmu, mobilizuje wolę. Służy temu głębokie wyciszenie i zrównoważenie ciała emocjonalnego pacjenta, odblokowanie napięć mięśniowych, uporządkowanie pola aury i czakramów. To wszystko sprawia, że już po pierwszej sesji osoba taka czuje ogromny przypływ sił i prawdziwego wewnętrznego spokoju. A to już dobra baza, by uzdrowić nie tylko ciało, psychikę, ale i swoje życie. Oczywiście stan taki trzeba utrwalić i konsekwentnie pracować z oddechem, z energią swojej aury, praktykować medytację lub techniki relaksacyjne, zdrowo się odżywiać. Do mego gabinetu przychodzi się na kilka sesji, a potem trzeba samemu konsekwentnie próbować sił i praktykować ekologiczny styl życia.
W uzdrawianiu stanów depresyjnych i nerwicowych bardzo polecam to, co stosuję na sesjach indywidualnych i podczas warsztatów z zakresu technik samouzdrawiania:
- głębokie, spokojne oddychanie,
- relaksacja i medytacja,
- zmiana przekonań o życiu na pozytywne i powtarzanie ich w postaci codziennej afirmacji - czyli myśli towarzyszącej nam w ciągu dnia i wypełniającej umysł,
- wzbudzanie przepływu uzdrawiającej energii poprzez dłonie lub za pomocą wizualizacji napływających strumieni kolorowych energii,
- no i koniecznie - kontakt z przyrodą!
Ważne jest też żywienie. Potrafi być niezwykle stresotwórcze. Nasza tradycyjna kuchnia jest ciężko strawna, jemy zbyt dużo mięsa i nieumiejętnie łączymy składniki, a to powoduje kłopoty z trawieniem, odkładanie się toksyn w organizmie i co za tym idzie zwiększoną podatność na stres. Czasami zaczynamy jakąś cudowną dietę, jemy więcej warzyw i owoców, ale nie oczyszczone i wypełnione złogami jelita nie są w stanie przyswoić składników odżywczych zawartych w pożywieniu. Trzeba więc zadbać o oczyszczenie jelit. Zabiegi hydrocolonoterpii (płukanie jelit), czy choćby od czasu do czasu zwykła lewatywa byłyby wskazane. Niezbędne jest także uzupełnianie minerałów takich jak magnez, krzem, potas, żelazo i inne, oraz witaminy z grupy "B", które "odżywiają" nasz system nerwowy i cały organizm, zapobiegając stresom. Oczywiście należy zwracać uwagę, by suplementy te były dobrze przyswajalne.
Zachęcam gorąco wszystkich czytelników do wypróbowania naturalnych metod uzdrawiania i samouzdrawiania. Oddech mamy zawsze przy sobie - możemy go od czasu do czasu pogłębić. Myśl mamy zawsze ze sobą - możemy ją zmienić i reagować inaczej. Ciało fizyczne mamy zawsze ze sobą - możemy na nie wpływać gimnastykując je, rozluźniając, masując. Możemy jeść więcej warzyw i owoców, chodzić wcześniej spać i usypiać przy muzyce relaksacyjnej. Możemy otaczać się kolorami i ulubionymi zapachami. I tak dalej, i tak dalej - te drobne, łatwo wykonalne zmiany w życiu zaowocują dobrym zdrowiem i odpornością. Ale jest pytanie: czy nam się będzie chciało chcieć...?
I na to też jest rada, ale TEGO się nie da opowiedzieć, TO trzeba zrobić praktycznie.
<&autor( '', 'Ewa', 'May' )>
naturoterapeuta