Śmieciowy problem w Wawrze. Potrzebne butelkomaty czy zwykłe kosze na śmieci?
7 września 2022
W ramach tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego wygrały projekty, które zakładają ustawienie butelkomatów i koszy na śmieci na terenie Wawra. Ile ich będzie i gdzie staną?
Mikołaj Wasiewicz zaproponował wynajęcie i ustawienie pięciu butelkomatów na terenie dzielnicy Wawer. - Do maszyn będzie można wrzucać butelki, dzięki czemu będą wspierały segregację oraz edukację ekologiczną - wyjaśnia.
Butelkomaty bardzo potrzebne?
- Dzięki temu projektowi, w naszej dzielnicy zostanie zwiększona świadomość na temat segregacji odpadów i utylizacji śmieci.
Czy w Wawrze jest paczkomatoza i co to właściwie znaczy?
Do tej pory aktywistom miejskim udało się wprowadzić do języka "patodeweloperkę", "patokierowców", "patoparkowanie". Ostatnio do tej nowomowy trafia nowe pojęcie związane z paczkomatami. Zdaniem aktywistów urzędnicy powinni mieć wpływ na ich lokalizowanie, bo inaczej prowadzi to do... "paczkomatozy".
Ponadto mniej plastikowych butelek wyląduje w lasach, a więcej zostanie wykorzystanych ponownie dzięki recyklingowi - dodaje autor pomysłu. Koszt projektu to blisko 560 tys. złotych. Zagłosowało na niego ponad 1,5 tys. mieszkańców, więc już w przyszłym roku butelkomaty powinny stanąć przy filiach Wawerskiego Centrum Kultury i przy Urzędzie Dzielnicy Wawer.
Projekt wzbudza pewne wątpliwości. - Nie jestem pewna czy ludzie będą specjalnie wychodzić z domów lub miejsc pracy, żeby wyrzucić swoje śmieci do butelkomatu - komentuje jedna z mieszkanek. Należałoby również przypomnieć, że w Warszawie obowiązuje system segregacji śmieci, więc plastikowe butelki powinny lądować w żółtych workachlub kontenerach. Wyrokowanie, że butelkomat za pond pół miliona w jakikolwiek sposób poprawi nawyki mieszkańców jest wróżeniem z fusów i niezbyt oszczędną zabawą. A sama maszyna po kilku latach będzie... elektrośmieciem, którego utylizacja jest wyjątkowo droga i szkodliwa dla środowiska, więc gdzie tu ekologia?
Mieszkańcy chcą koszy na śmieci
Mieszkańcy już od dłuższego czasu narzekają na brak koszy na śmieci, nie tylko na mniejszych ulicach Wawra, ale i tych większych. - Na ul. Biegunowej zbudowali ulice i chodniki, ale koszy nie postawili. W efekcie mamy syf, zwłaszcza przy skrzyżowaniu z ul. Międzyosiedlową. Na pisma w sprawie koszy burmistrz "pitoli", że nie ma kasy. Przecież elementem chodnika jest kosz na śmieci. No, ale grunt, że na "Kurier Wawerski" kaska jest - to tylko jeden z licznych komentarzy mieszkańców na ten temat.
Naprzeciw ich oczekiwaniom wyszedł projekt z budżetu obywatelskiego za niespełna 12 tys. złotych. Julian Podpora i Mariusz Cimiński zaproponowali zakup i ustawienie 9 koszy przy: Poprawnej pomiędzy ul. Stoczniowców a Zgodną oraz przy Poprawnej w rejonie nr 16-22, 39-43 i 16-29, przy ul. Sęczkowej w rejonie nr 113-119, ul. Kosmatki w rejonie 20-22, przy Wale Miedzeszyńskim w rejonie 508-512, 568-572 i w rejonie ul. Narodowej. Projekt poparło ponad 1300 mieszkańców, co oznacza, że nowe kosze pojawią się już w przyszłym roku.
(jr)
.