Przestrzeń miejska

źródło: Fot. Franciszek Mazur, Agencja Gazeta
Sąsiedzi nie chcą bloków na działce Tesco. Marzenie ściętej głowy?
Mieszkańcy Górc i Jelonek proszą radnych o interwencję w sprawie przyszłości ogromnego terenu przy projektowanej stacji metra Lazurowa.

Chcą posadzić 500 drzew na najdroższej działce w dzielnicy. Absurdalna "ekonomia" radnych Bielan Podczas gdy zadłużenie Warszawy sięga kilku miliardów, samorządowcy z Bielan proponują... pozbycie się zysków z jednej z najcenniejszych działek w Polsce.
czytaj
Nieliczne punkty handlowe mogące działać mimo lockdownu, kilka zamkniętych sklepów i wielka pustka po hipermarkecie Tesco - tak wygląda dziś centrum handlowe z lat 90., stojące w pobliżu pętli autobusowej Osiedle Górczewska. Ponieważ obok wkrótce ruszy budowa stacji metra, terenem z pewnością interesują się już deweloperzy.
Co zamiast Tesco?
- Wnosimy żądanie jak najszybszego uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów zajmowanych przez były hipermarket Tesco przy Górczewskiej - czytamy w petycji, którą podpisało już niemal tysiąc osób. - Jednocześnie nie zgadzamy się na oddanie tej działki pod budowę kolejnych bloków. Uważamy, że to miejsce powinno być przeznaczone na cele społeczne i służyć mieszkańcom Bemowa.
Według autora petycji Krzysztofa Cybulskiego budowa obok metra bloków powiększy ruch na ulicach i zablokuje możliwość urządzenia w okolicy miejsc do rekreacji i wypoczynku. Podnoszony jest także argument braku wydajnej sieci wodociągowej.
Marzenia ściętej głowy?
Jeśli obecny właściciel zechce sprzedać działkę deweloperowi, warszawski samorząd będzie mieć prawo pierwokupu. Koszt terenu o powierzchni 6,5 hektara, znajdującego się obok stacji metra i pętli tramwajowej, będzie jednak astronomiczny. W ubiegłym miesiącu urząd miasta nie skorzystał z prawa pierwokupu znacznie mniejszej i gorzej położonej działki przy węźle trasy S8 z Powązkowską i Maczka, na której znajduje się nieukończony biurowiec EuRoPol Gazu.
Kiedy mógłby zostać uchwalony plan zagospodarowania? Mamy w Warszawie przypadki osiedli czekających na taki dokument od 10-15 lat. W "trybie ekspresowym" plan mógłby powstać w ciągu około pięciu lat, zapewne już po otwarciu stacji metra w pobliżu skrzyżowania Górczewskiej z Lazurową. Co więcej, plan zagospodarowania zapewne i tak nakaże zabudowę większości terenu zgodnie z panującym trendem, nakazującym budować obok metra dość wysoko, ale z zachowaniem miejsca pod ogólnodostępne place, zieleń i usługi publiczne.
(dg)
Szkodniki z urzędu, na pewno palcem nie kiwną aby teren po Tesco przeznaczyć na cokolwiek innego, niż gęsta zabudowa mieszkaniowa.
Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że władze miasta dysponują zbyt małą kasą aby spełnić wszelkie życzenia mieszkańców. Pomijam to, że ustrój miasta nie jest idealny, że w mieście jest zbyt duża ilość urzędników itp. Przyjęto strategię, iż w sprawie budowy nowych mieszkań i niezbędnej do ich funkcjonowania minimalnej infrastruktury decydować mają deweloperzy którzy zrobią wszystko oczywiście za pieniądze przyszłych mieszkańców. Władze miasta powinny przy tym dbać o to aby wszystko odbywało się zgodnie z przepisami. Zdarzają się jednak błędne decyzje urzędników, zwykle pomyłki czy dziwne interpretacje przepisów prowadzące np. do sytuacji kiedy miejsca parkingowe stanowią równocześnie powierzchnię biologicznie czynną. Nie jest zadaniem deweloperów budowa szkół, przedszkoli czy żłobków, choć zdarza się że takie obiekty są przez nich budowane. To stanowi zadanie własne władz miasta, takie mamy przepisy. Osobiście jestem zdania, że teren pod inwestycje typu droga publiczna, park itp. powinien zostać wykupiony przez miasto, ale proporcjonalną do wielkości inwestycji mieszkaniowej część kosztów budowy infrastruktury powinien ponosić deweloper (czytaj: przyszli mieszkańcy). To ostatnie zdanie jest komentarzem do 600 mln odszkodowania dla deweloperow na Chrzanowie. Teren po Tesco czeka podobny los, oby tylko wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Przeszkadzało Tesco taki to był brudny sklep, taki syf w ocenie arystokracji z pipdówka. To miejcie teraz kolejne bloki buraki jedne. Taka sama sytuacja na Kabatach.
Ta działka nie powinna być półdarmowym parkingiem dla okolicznej małorolnej hołoty. Wsióry oszczędzając na zakupie miejsc postojowych w swoich rezydencjach,zastawiły autami skwer sportów miejskich,serwisówkę S8,Tesco i TBS. Parkują na trawnikach, chodnikach,w błocie po kolana,na wjazdach ppoż,pod klatkami,śmietnikami,ale ZA DARMO. Bo im się NALEŻY darmowy parking.
W każdym z budynków na Pełczyńskiego można kupić/wynająć miejsce postojowe. Jest sporo wolnych,bo na Bemowie obowiązuje normatyw 1,4 miejsca na mieszkanie.
Ale kupno/wynajem nie leży w naturze wsióra,bo nie jest ZA DARMO.

Oczywiście parking Tesco jest płątny od chyba sierpnia 2019 roku,niemniej przez ponad 20 lat był darmowy.
Aaa miał być DARMOWY parking pod blokami komunalnymi? No oczywiście,darmowy parking to pierwszoplanowa potrzeba życiowa,zaraz po dostępności aborcji.
Parkingi dla gości-w praktyce nie funkcjonują.Zostają zastawione drugimi i trzecimi autami w rodzinie. Bo rodzina oczywiście kupiła z musu 1 miejsce postojowe,ale najchętniej nie kupiłaby żadnego. Bo parkowanie mbyć ZA DARMO.
Też jestem za ustanowieniem strefy płatnego parkowania na Bemowie.
Nigdzie nie napisałem, że parking przy byłym już Tesco jest bezpłatny aczkolwiek sam z niego czasem korzystam bez opłaty kiedy na chwilę wpadam na zakupy do któregoś ze sklepów - po pobraniu biletu parkingowego. I taką, między innymi, formę ograniczonego korzystania z parkingu mam na myśli dla klientów, gości czy też np kurierów w pobliżu osiedli mieszkaniowych. Narzucenie obowiązku zbudowania przez deweloperów ogólnodostępnych miejsc postojowych to zaproszenie dla wszystkich do nie wykupowania lub nie wynajmowania miejsc bo wszyscy będą chcieli parkować na tych darmowych miejscach i dlatego goście nie mają gdzie zaparkować. Przykładem choćby osiedla zbudowane przez JW przy Coopera, gdzie już chyba od 12 lat część miejsc postojowych zbudowanych zgodnie z planem miejscowym na terenie osiedli jest jeszcze niewykupiona a do przemieszczania się pojazdów służy często chodnik co stwarza niekiedy bardzo niebezpieczne sytuacje dla pieszych. Z kolei na Batalionów Chłopskich, jedynej ulicy w okolicy pozwalającej na komunikację pieszym z resztą miasta (do Górczewskiej 900 metrów, do Szeligowskiej 500 plus kolejne kilkaset poboczem tej ulicy do Lazurowej) ktoś wpadł na genialny pomysł zamiany ścieżki rowerowej na parking choć plan miejscowy i WZ nakazywały stworzenie miejsc postojowych poza pasem ulicy Batalionów Chłopskich. Kierowcy nawet nie próbują szukać miejsc tam gdzie one powinny na nich czekać, zatrzymują się tam gdzie im wygodnie mając gdzieś przepisy. SM nie wiedzieć czemu nie działa, policja ma inne zadania do realizacji. Generalnie nie mam nic przeciwko samochodom w mieście, uważam jednak, że nie powinno być bezdomnych samochodów, koszt ich parkowania to składowa kosztów eksploatacji, cena luksusu.
Tak jak nie cierpię platfonsiackiej ekipy z Ratusza,tak będę ją dopingował,aby jak najszybciej wydała WZ i pozwolenie na budowę na tej działce.
Ta działka nie powinna być półdarmowym parkingiem dla okolicznej małorolnej hołoty. Wsióry oszczędzając na zakupie miejsc postojowych w swoich rezydencjach,zastawiły autami skwer sportów miejskich,serwisówkę S8,Tesco i TBS. Parkują na trawnikach, chodnikach,w błocie po kolana,na wjazdach ppoż,pod klatkami,śmietnikami,ale ZA DARMO. Bo im się NALEŻY darmowy parking.
W każdym z budynków na Pełczyńskiego można kupić/wynająć miejsce postojowe. Jest sporo wolnych,bo na Bemowie obowiązuje normatyw 1,4 miejsca na mieszkanie.
Ale kupno/wynajem nie leży w naturze wsióra,bo nie jest ZA DARMO.
Jak ktos mysli ze miasto wyjdzie z jakas inicjatywa na terenie tesco...to sie zdziei ;-))
Podatki płacą wszyscy. Dlaczego mają korzystać z tego tylko posiadacze pojazdów?
Ludzie kupują auta do jazdy, a nie po to żeby stało pod oknem. Rozszerzenie opłat za parkowanie spowoduje że na ulicach utrzymywanych z podatków wszystkich użytkowników parkować będą jednynie najbogatsi.
CRT
Podatki płacą wszyscy. Dlaczego mają korzystać z tego tylko posiadacze pojazdów?
Kierowcy też chodzą, podobnie jak wszyscy. Nie widzę jednak powodu aby ich pojazdy zajmowały bezpłatnie miejsce, które w mieście jest drogie. Wszyscy płacimy podatki, również na rzecz miasta. Mam garaż pod budynkiem i drugi zewnętrzny, podatek płacę za obydwa. W cenie paliwa do moich pojazdów też jest 60% podatek. Wszyscy chcemy mieć porządek na ulicach, które służyć powinny pojazdom do przemieszczania się. Do parkowania tworzy się specjalne miejsca, oczywiście to kosztuje, dlatego korzystający z nich powinni płacić. To dodatkowy, w stosunku do osób nie posiadających pojazdów, wydatek będący składową kosztu eksploatacji samochodów. A sponsorami infrastruktury jesteśmy wszyscy.
Żeby być konsekwentnym, to (poza podatkami) należałoby pobierać opłaty od pojazdów w ruchu a także od pieszych na chodnikach, bo przecież oni też zajmują miejsce. I dlaczego tylko w mieście a na wsiach nie? Oczywiście to absurd. To mniwj więcej tak jak w służbie zdrowia - płacą wszyscy, korzystają niektorzy. Dla jasności - nie jestem socjalistą i dla mnie to niesprawiedliwe bo w każdym przypadku powinni płacić tylko ci, którzy korzystają. Więc: zostawić ludziom ich pieniądze i kasować za usługi.
Lekko połyskująca pomarańczowa apaszka
59,99 29,99
Buty biegowe męskie Craft X165 Engineered
549,99 329,99